Po zeszłotygodniowym ciosie w postaci kontuzji Jamala Murraya (więcej tutaj >>), szefowie Denver Nuggets bardzo szybko rozpoczęli poszukiwania zawodnika, który uzupełni powstałą w składzie lukę i tym samym wzmocni zespół na pozycji rozgrywającego. Wybór klubu padł na doświadczonego Austina Riversa, który obecny sezon rozpoczynał jako koszykarz New York Knicks.
28-latek w przeszłości reprezentował barwy między innymi New Orleans Pelicans, Los Angeles Clippers czy też Houston Rockets. W NBA rozegrał dotychczas 573 spotkania, notując w nich po 9,1 punktu oraz 2,3 asysty w 24,5 minuty. Również w play-offach zebrał doświadczenie, w związku z czym może okazać się cennym graczem w rotacji Mike'a Malone'a.
Aby jednak pozostać w drużynie do końca rozgrywek, Austin będzie musiał przekonać do siebie szefów Nuggets przez dziesięć najbliższych dni. Właśnie tego typu kontrakt podpisał z nim na ten moment klub z Denver. Okazji do tego będzie miał sporo, gdyż zespół "Bryłek" czekają w tym czasie pojedynki kolejno z Blazers, Warriors, Rockets, Grizzlies, Pelicans oraz Raptors.
Drużyna z Kolorado zajmuje na tę chwilę czwartą lokatę w konferencji zachodniej i gdyby dziś zakończył się sezon, Nuggets rywalizowaliby w I rundzie play-offów z Los Angeles Lakers. Cały czas mają jednak spore szanse nawet na wyższą pozycję, co przy ich formie z ostatnich tygodni (od początku marca mają bilans 19-5), wydaje się być jak najbardziej realne.
Let's get to work!@AustinRivers25 | #MileHighBasketball pic.twitter.com/GX2Bv1aOUv
— Denver Nuggets (@nuggets) April 20, 2021
Czytaj także:
NBA. Szaleńcze tempo rozgrywek. Zawodnicy odpoczywają, liga karze kluby >>
NBA. Ale forma! Stephen Curry zachwyca wszystkich - 49 punktów przeciwko 76ers >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie fotomontaż! Niesamowity popis gwiazdy NBA