NBA. Jokić dołączył do Chamberlaina, Suns pokonali Lakers

Getty Images / Stacy Revere / Na zdjęciu od lewej: Brook Lopez i Nikola Jokić
Getty Images / Stacy Revere / Na zdjęciu od lewej: Brook Lopez i Nikola Jokić

Nikola Jokić w nocy z wtorku na środę polskiego czasu przeszedł do historii NBA, a przy okazji poprowadził Denver Nuggets do ważnego zwycięstwa.

Serb dobił do 50. triple-double w meczu przeciwko Milwaukee Bucks i dołączył tym samym do legendarnego Wilta Chamberlaina, jest dziewiątym zawodnikiem w ogóle, a drugim centrem w historii, któremu udało się skompletować tyle potrójnych zdobyczy. Nikola Jokić we wtorek zapisał przy swoim nazwisku aż 37 punktów, 10 zbiórek oraz 11 asyst.

Podkoszowy poprowadził drużynę z Kolorado do zwycięstwa w stanie Wisconsin, Denver Nuggets niespodziewanie triumfowali aż 128:97. Goście dominowali od początku spotkania, już pierwsze 12 minut zakończyło się wynikiem 37:23, a po zmianie stron podopieczni Mike'a Malone'a powiększyli zaliczkę i odnieśli 20. zwycięstwo w sezonie 2020/2021.

Bucks, którzy w poprzednim meczu pokonali Los Angeles Clippers, a w sumie mieli na swoim koncie pięć wygranych z rzędu, tym razem spisali się słabo. Trafili tylko 40,5-proc. rzutów z pola i przeciętne 71-proc. wolnych. Dwukrotny MVP, Giannis Antetokounmpo zdobył 27 punktów oraz zebrał osiem piłek, ale nie wystarczyło to, aby zagrozić bardzo dobrze dysponowanym rywalom.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo Lindsey Vonn. Upadek jej nie złamał

- To obrazuje jego wielkość - mówił w rozmowie z mediami Malone, nawiązując do pięćdziesięciu triple-double w karierze Jokicia. - Ten facet się nie męczy. Toczy mecz nawet wtedy, kiedy jest na ławce rezerwowych. Wywiera wpływ na kolegów, motywuje ich do gry w obronie, rotowania piłką. Kiedy twój najlepszy robi takie rzeczy, to naprawdę ma znaczenie - dodawał trener zwycięzców.

Kawhi Leonard pauzował przez problemy z plecami, a osamotniony Paul George nie dał rady poprowadzić Clippers. Gwiazdor zespołu z Kalifornii pudłował w kluczowych momentach, w sumie zdobył 32 punkty, ale umieścił w koszu tylko 12 na 26 oddanych rzutów z pola.

Celtics triumfowali po raz 17 w trwających zmaganiach, bardzo dobrze wypadł Kemba Walker, zdobywca 25 "oczek". Co warte podkreślenia, aż sześciu zawodników Bostończyków rzuciło w tym spotkaniu 13 lub więcej punktów.

Devin Booker został wyrzucony z parkietu w kuriozalnych okolicznościach. Liderowi Phoenix Suns odgwizdano dwa faule techniczne, drugi po tym, jak... podał piłkę do sędziego. Zespół z Arizony od połowy trzeciej kwarty był osłabiony brakiem Bookera, ale nie przeszkodziło to "Słońcom" w pokonaniu Los Angeles Lakers na ich terenie 114:104.

LeBron James w 38 minut miał 38 punktów, pięć zbiórek oraz sześć asyst, ale bez Anthony'ego Davisa aktualni mistrzowie doznali kolejnej, już 12. porażki w sezonie. Dla Suns 21 punktów wywalczył Chorwat Dario Sarić.

Wyniki:

Washington Wizards - Memphis Grizzlies 111:125 (33:35, 23:36, 22:25, 33:29)
(Beal 23, Westbrook 23, Lopez 14 - Morant 35, Brooks 20, Melton 20, Clarke 14)

Boston Celtics - Los Angeles Clippers 117:112 (35:32, 27:31, 26:26, 29:23)
(Walker 25, Brown 18, Tatum 14, Pritchard 14 - George 32, Jackson 25, Williams 12)

Miami Heat - Atlanta Hawks 80:94 (1723, 20:21, 29:19, 14:31)
(Dragić 14, Robinson 14, Adebayo 11 - Young 18, Collins 17, Huerter 16)

San Antonio Spurs - New York Knicks 119:93 (25:23, 26:24, 36:21, 32:25)
(Lyles 18, Murray 17, Samanic 14, Mills 14 - Quickley 26, Barrett 15, Randle 14)

Milwaukee Bucks - Denver Nuggets 97:128 (23:37, 27:27, 30:35, 17:29)
(Antetokounmpo 27, Middleton 20, Lopez 12 - Jokić 37, Murray 24, Dozier 19)

Los Angeles Lakers - Phoenix Suns 104:114 (21:29, 32:31, 30:26, 21:28)
(James 38, Schroder 17, Horton-Tucker 16 - Sarić 21, Bridges 19, Ayton 17, Booker 17)

Czytaj także:
Gra o tron. Wielki hit da odpowiedź na najważniejsze pytanie sezonu zasadniczego

Kopnięcie piłki w trybuny za 25 tysięcy dolarów

Źródło artykułu: