Dosyć niespodziewanie podopieczni Jerzego Szambelana pokonali ubiegłorocznych brązowych medalistów Eurobasketu w tej kategorii wiekowej, Turków. To nie pierwszy sukces biało-czerwonych, bowiem jeszcze w pierwszej rundzie rozgrywek, ograli oni obrońców tytułu - Litwinów.
W pierwszej odsłonie zdecydowanie lepiej radzili sobie gracze znad Bosforu. Nieco ponad 3 minuty przed końcem pierwszej odsłony koszykarze Nihata Izicia mieli 9 punktów przewagi. Był to efekt niezwykle skutecznej gry reprezentantów Turcji. Nasi zawodnicy mieli natomiast sporob problemów z umieszczeniem piłki w koszu, praktycznie przez całą pierwszą odsłoną.
Druga partia to z kolei nieporadność obu drużyn, które oddały mnóstwo niecelnych rzutów. Biało-czerwoni nie istnieliby w tej "ćwiartce" gdyby nie Przemyslaw Karnowski. Gracz ten zdobył aż siedem "oczek", z dziewięciu całego teamu w tej kwarcie. Brązowi medaliści ubiegłorocznych Mistrzostw Europy, nie odpuścili i utrzymali swoje prowadzenie.
Przełomowa dla losów tego pojedynku była trzecia odsłona. W niej nastąpiło wielkie przebudzenie naszych koszykarzy. Sygnał do ataku dał Michał Michalak. Dobrze w tej części spotkania spisywał się Filip Matczak. Polacy bardzo szybko zniwelowali straty do przeciwnika, a następnie uzyskali przodownictwo. Rywale, którzy stanęli wręcz w miejscu, przegrywali po 30 minutach gry 36:45.
Bardzo wyrównana była z kolei ostatnia partia tego starcia. Zawodnicy znad Bosforu starali się gonić Polaków, ale ich postawa nie była wystarczającą dobra. Na dodatek mieli sporą dziurę w obronie, która została przez naszych graczy bezlitośnie wykorzystana. Ostatenicze spotkanie zakończyło się triumfem biało-czerwonych 70:61.
Dzięki wygranej podopieczni Jerzego Szambelana zapewnili sobie awans do ćwierćfinału. O tym które miejsce oraz kto będzie rywalem Polski w kolejnej rundzie Eurobasketu, zadecyduje środowy mecz z Czarnogórą.
Turcja - Polska 61:70 (19:12, 9:9, 8:24, 25:25)
Turcja: Candan 15, Eroglu 15, Dokuyan 10, Geyik 9, Sahin 6, Yildizli 4, Tekin 2, Sipahi 0, Erulku 0.
Polska: Michalak 17, Ponitka 13, Gielo 13, Niedźwiedzki 9, Matczak 9, Karnowski 7, Grochowski 2, Koelner 0.
Miano niepokonanych zachowują na Mistrzostwach Europy dwie reprezentacje. Chodzi mianowicie o Francję oraz Rosję. Zespół znad Sekwany tym razem pokonał Chorwację, a po wpadce Hiszpanów, samotnie lideruje w tabeli grupy F. Z kolei Sborna nie dała najmniejszych szans Włochom. Koszykarze z Rosji prowadzą w grupie E.
Niespodzianką zakończył się mecz Łotyszy z Hiszpanami. Zdecydowanymi faworytami byli gracze z Półwyspu Iberyjskiego, którzy do tej pory legitymowali się bilansem 3 zwycięstw i 0 porażek. Ale mistrzowie Europy sprzed 3 lat byli cieniem samego siebie. Rywale z Inflant nie mieli większych problemów z wygraniem tego pojedynku.
Wyniki pozostałych spotkań:
Chorwacja - Francja 59:70 (14:10, 17:29, 14:19, 14:12)
(Ramljak 17, Saric 15, Krstanovic 14 - Jean-Charles 14, John 13, Invernizzi 11)
Włochy - Rosja 64:91 (13:19, 16:28, 19:31, 16:13)
(Lagana 20, Veccia 18 - Goldyrew 20, Loginow 16, Truszkin 15)
Hiszpania - Łotwa 58:85 (13:30, 7:15, 21:26, 17:14)
(Pampano 9 - Vecvagars 18, Silins 15, Berzins 14, Strazdins 13)
Litwa - Czarnogóra 75:65 (19;10, 22:13, 16:17, 18:25)
(Mockevicius 18, Jogela 18, Narkevicius 16 - Ivanovic 24, Mugosa 18)
Serbia - Niemcy 94:65 (24:14, 30:20, 20:17, 20:14)
(Bezbradica 19, Miljenovic 18, Pavlovic 14 - Albrecht 15, Wolf 11, Krumbeck 11, Unterluggauer 10,Tolksdorf 10)
Grupa E
M | Drużyna | M | Z | P | Bilans | Pkt | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Rosja | 4 | 4 | 0 | 356:261 | 8 | |
2 | Polska | 4 | 3 | 1 | 267:271 | 7 | |
3 | Litwa | 4 | 2 | 2 | 275:259 | 6 | |
4 | Turcja | 4 | 2 | 2 | 251:259 | 6 | |
5 | Czarnogóra | 4 | 1 | 3 | 265:315 | 5 | |
6 | Włochy | 4 | 0 | 4 | 250:299 | 4 |
Grupa F
M | Drużyna | M | Z | P | Bilans | Pkt | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Francja | 4 | 4 | 0 | 303:251 | 8 | |
2 | Hiszpania | 4 | 3 | 1 | 295:279 | 7 | |
3 | Chorwacja | 4 | 2 | 2 | 284:232 | 6 | |
4 | Łotwa | 4 | 2 | 2 | 302:307 | 6 | |
5 | Serbia | 4 | 1 | 3 | 333:329 | 5 | |
6 | Niemcy | 4 | 0 | 4 | 187:306 | 4 |