W sobotnim meczu w Gdyni działo się wiele. Wielkim wydarzeniem było święto Filipa Dylewicza, który rozegrał swój 673 pojedynek na parkietach polskiej ekstraklasy. Tym samym stał się samodzielnym rekordzistą pod tym względem. Najlepszy wynik w sezonie w liczbie zdobytych punktów wyrównał z kolei Lester Medford z Legii, który zaaplikował gdynianom aż 35 punktów, dzięki czemu goście wygrali 92:83.
W pierwszej połowie starcia w Gdynia Arena gospodarze - przynajmniej do pewnego momentu - stawiali dzielny opór dużo wyżej notowanym rywalom. Główna w tym zasługa podkoszowego tercetu Witliński-Dylewicz-Hrycaniuk. Asseco Arka grała bardzo zespołowo, ale jednak po pierwszej kwarcie minimalnie przegrywała - 15:16.
Sytuacja odmieniła się po chwili przerwy, gdy zawodnicy Wojciecha Kamińskiego zabrali się ostro do budowania przewagi. Ciężar gry na swoje barki wzięli Lester Medford i Jamel Morris, którzy wprawdzie indywidualnymi, ale jednocześnie bardzo skutecznymi akcjami, zdołali wyprowadzić Legię na kilkupunktowe prowadzenie. Tego warszawianie nie oddali do końca pierwszej połowy, ostatecznie schodząc do szatni z przewagą 9 "oczek".
Po powrocie na parkiet sytuacja zmieniła się o 180 stopni. Gracze Piotra Blechacza z każdą minutą coraz bardziej kąsali gości. Po rzutach wolnych Bartłomieja Wołoszyna zbliżyli się do nich na cztery punkty, jednak sytuację bardzo szybko uspokoił Medford, po którego akcjach Legia znów prowadziła 9-oma punktami. Końcówka trzeciej kwarty to jednak piorunujący finisz gdynian.
Sygnał do ataku dał Mateusz Kaszowski, po którego celnej trójce zaczął się pościg. Swoje w dalszym ciągu robili Wołoszyn oraz Hrycaniuk, który ustalił wynik po trzydziestu minutach na 61:61. Ten fragment kosztował jednak gospodarzy wiele sił, gdyż od tego momentu ponownie do głosu doszli legioniści. Za trzy trafiali Kuba Karolak i ponownie Medford, dzięki czemu przyjezdni odzyskali kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami.
Asseco Arka do końca grała jednak o korzystny rezultat. Udanymi akcjami losy spotkania starali się odmienić Igor Wadowski do pary z Wołoszynem, jednak rozgrywający wprost genialne zawody Medford miał inne plany i nie pozwolił, aby jego drużyna wyjechała znad morza bez kompletu punktów.
Sytuacja w tabeli powoli staje się dla gdynian nie do pozazdroszczenia. Porażka z Legią była dla nich już ósmą klęską z rzędu, w wyniku której z bilansem 7-16 zajmują oni dopiero 14. lokatę w EBL i wiele wskazuje na to, że do końca będą walczyć o swój ligowy byt. Z kolei Legia jest na przeciwnym biegunie i w ekstraklasie ustępuje obecnie jedynie Enea Zastalowi.
Asseco Arka Gdynia - Legia Warszawa 83:92 (15:16, 20:28, 26:17, 22:31)
Asseco Arka:
Bartłomiej Wołoszyn 22, Adam Hrycaniuk 16 (14 zb.), Filip Dylewicz 15, Igor Wadowski 11, Mikołaj Witliński 9, Mateusz Kaszowski 3, Jakub Kobel 3, Michał Kołodziej 2, Karlo Vragovic 2, Marcin Kowalczyk 0, Marcin Malczyk 0.
Legia: Lester Medford 35, Jamel Morris 26, Jakub Karolak 15, Grzegorz Kulka 5, Nickolas Neal 5, Grzegorz Kamiński 3, Adam Linowski 2, Earl Watson 1, Dariusz Wyka 0.
# | Drużyna | M | Z | P | + | - | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Enea Stelmet Zastal Zielona Góra | 30 | 27 | 3 | 2853 | 2357 | 57 |
2 | Legia Warszawa | 30 | 21 | 9 | 2540 | 2306 | 51 |
3 | Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski | 30 | 20 | 10 | 2547 | 2384 | 50 |
4 | WKS Śląsk Wrocław | 30 | 20 | 10 | 2513 | 2377 | 50 |
5 | Trefl Sopot | 30 | 19 | 11 | 2531 | 2379 | 49 |
6 | Polski Cukier Start Lublin | 30 | 17 | 13 | 2433 | 2414 | 47 |
7 | King Szczecin | 30 | 17 | 13 | 2354 | 2415 | 47 |
8 | PGE Spójnia Stargard | 30 | 16 | 14 | 2505 | 2472 | 46 |
9 | MKS Dąbrowa Górnicza | 30 | 14 | 16 | 2470 | 2539 | 44 |
10 | Arriva Polski Cukier Toruń | 30 | 12 | 18 | 2579 | 2623 | 42 |
11 | Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz | 30 | 12 | 18 | 2572 | 2677 | 42 |
12 | Tauron GTK Gliwice | 30 | 11 | 19 | 2455 | 2550 | 41 |
13 | Anwil Włocławek | 30 | 10 | 20 | 2481 | 2580 | 40 |
14 | HydroTruck Radom | 30 | 10 | 20 | 2333 | 2485 | 40 |
15 | Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia | 30 | 8 | 22 | 2233 | 2584 | 38 |
16 | SKS Starogard Gdański | 30 | 6 | 24 | 2558 | 2815 | 36 |
Czytaj także:
Suzuki I liga. Miażdżąca dogrywka w meczu na szczycie. Kolejny popis Jakuba Musiała >>
ZOBACZ WIDEO: Branża fitness nie ma wyjścia. "Pomoc od rządu praktycznie nie istnieje"