Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski w niedzielę pokonała u siebie WKS Śląsk Wrocław 76:72 i odniosła czwarte zwycięstwo w Energa Basket Lidze. Gospodarze poradzili sobie bez Jamesa Florence'a, którego oficjalnym powodem absencji była choroba. Dobrze spisali się inni.
Arged BMSlam Stal zdominowała rywali pod koszem. - Sam Aleksander Dziewa dziś nie wystarczył - mówił na konferencji prasowej Oliver Vidin. Serbski trener nie mógł skorzystać z usług kontuzjowanego Akosa Kellera, co było dużym problemem WKS Śląska. Dziewa nie jest nominalnym środkowym, a w taką rolę musiał się wcielić w Ostrowie. Wykorzystali to Shawn King i Josip Sobin.
MVP z 2017 roku zaliczył najlepszy występ w sezonie 2020/2021. King miał problemy z faulami i musiał przedwcześnie opuścić parkiet, ale w 20 minut zdążył zdobyć 10 punktów i 11 zbiórek (cztery w ataku). Co niesamowite, kiedy przebywał na parkiecie, "Stalówka" była lepsza od WKS-u o aż 24 "oczka".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ten film podbija internet. 6-latek szaleje na bieżni mechanicznej
Sobin dostał od trenera Łukasza Majewskiego dokładnie tyle samo czasu co King. Chorwat wypadł podobnie nawet pod względem statystyk, bo zapisał przy swoim nazwisku siedem punktów i zebrał 10 piłek (siedem w ataku), ale jego wskaźnik plus/minus był najgorszy w całym zespole (aż -20).
31-latek ze Splitu zrehabilitował się w najważniejszym momencie, bo jego dwie ofensywne zbiórki w końcówce pozwoliły żółto-niebieskim utrzymać korzystny. Wcześniej dzięki czterem celnym rzutom za trzy Elijaha Stewarta z rzędu i serii 12-0 Śląsk doprowadził do wyniku 72:74.
- Mieliśmy dobry plan na to spotkanie. Zrealizowaliśmy go i dzięki temu odnieśliśmy zwycięstwo - mówił Shawn King. Arged BMSlam Stal faktycznie wykorzystała wszystkie swoje przewagi, które klarowały się z trwaniem spotkania. W pewnym momencie prowadzili nawet 19 punktami (57:38). Zwyciężyli zasłużenie. WKS-owi brakowało zawziętości, z której słynie i dzięki której odniósł dotychczas już cztery zwycięstwa w tym sezonie.
Brak Jamesa Florence'a okazał się mniej ważny niż absencja Akosa Kellera. Reprezentant Węgier w pięciu meczach zdobywał średnio 6,6 punktu, 5,8 zbiórki, 2,4 asysty i 1,4 bloku. Florence notował 11,2 punktu, 3,0 zbiórki, 4,3 asysty i 1,2 przechwytu. Ostrowianie ze swoim osłabieniem poradzili sobie jednak lepiej.
Czytaj także: Wielkie mecze w Suzuki I lidze. Sprawdź gwiazdy kolejki
Finał NBA. Fenomenalny Jimmy Butler! Osłabieni Miami Heat pokonali Los Angeles Lakers