NBA. Harden i Westbrook wyeliminowani, Lakers zdeklasowali Rockets i zagrają w finale Konferencji Zachodniej

PAP/EPA / ERIK S. LESSER / Na zdjęciu: LeBron James
PAP/EPA / ERIK S. LESSER / Na zdjęciu: LeBron James

To pierwszy taki sukces Los Angeles Lakers od dziesięciu lat. Drużyna z Kalifornii wywalczyła awans do finału Konferencji Zachodniej, pokonując Houston Rockets 4-1.

LeBron James zdobył 29 punktów, wykorzystał 9 na 18 oddanych rzutów z pola, miał 11 zbiórek i siedem asyst, a jego Los Angeles Lakers bez żadnych problemów pokonali Houston Rockets już po raz czwarty z rzędu.

Drużyna z Kalifornii pierwszy raz od 2010 roku wywalczyła awans do finału Konferencji Zachodniej. - To jest powód, dla którego chciałem być częścią tej organizacji. Chciałem zabrać tę drużynę z powrotem do miejsca, do którego była przyzwyczajona, czyli na szczyt i walki o mistrzostwo - komentował James.

"Jeziorowcy" w sobotę dominowali od samego początku spotkania. Zaczęło się od świetnej pierwszej kwarty, w której prowadzili nawet 33:11. Do przerwy ich zaliczka zmalała (62:51), ale tylko dlatego, że popełnili 13 strat, które Rockets wykorzystywali i zamieniali na punkty.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się strzela w polskiej III lidze

Po zmianie stron wszystko wróciło do normy, Lakers ponownie rządzili na parkiecie i już w trzeciej odsłonie wypracowali sobie zaliczkę, która pozwoliła im spokojnie kontrolować dalszy przebieg spotkania. Zwyciężyli ten fragment 33:18, a cały mecz 119:96. - To zaszczyt, że mogę zakładać purpur i fiolet, a my po prostu staramy się kontynuować dziedzictwo wielkiego klubu - podkreślał zadowolony LeBron James.

Houston Rockets zginęli od własnej broni. Los Angeles Lakers trafili w piątym meczu serii aż 51-proc. rzutów za trzy (19/37), podczas gdy Teksańczycy osiągnęli w tym elemencie niecałe 27-proc. skuteczności (13/49). Przegrali też walkę o zbiórki w stosunku 31-50.

James Harden miał 30 punktów, sześć zebranych piłek i pięć asyst w 42 minuty, ale na niewiele się to zdało. Russell Westbrook znów zaliczył fatalny występ, wykorzystał tylko 4 na 13 oddanych rzutów z gry i zdobył 10 punktów.

Rockets zwyciężyli pierwszy mecz rywalizacji, ale w czterech następnych triumfowali już Lakers. Dla zespołu z Teksasu oznacza to wyprowadzę z ośrodka Walt Disney World na Florydzie, gdzie w lipcu wznowione zostały rozgrywki ligi NBA. - Trudny sezon. Oczywiście, nie zakończył się tak, jakbyśmy tego chcieli. Musimy się dowiedzieć, dlaczego tak się stało - komentował Harden.

Los Angeles Lakers w finale Konferencji Zachodniej zmierzą się ze zwycięzcą pary Los Angeles Clippers - Denver Nuggets. Aktualnie jest 3-2 dla Clippers.

Wynik:

Los Angeles Lakers - Houston Rockets 119:96 (35:20, 27:31, 33:18, 24:27)
(James 29, Kuzma 17, Morris 16, Davis 13 - Harden 30, Green 13, Westbrook 10)

Stan serii: 4-1 dla Lakers

Czytaj także: Trefl Sopot znowu to zrobił! Deja vu we włocławskiej Hali Mistrzów
Arged BMSlam Stal dopięła swego na Kociewiu, ale przed nią dużo pracy. "Najważniejsze było, żeby wygrać" 

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści