EBL. Mocny akcent w Dąbrowie Górniczej. Sacha Killeya-Jones ma być głównym podkoszowym MKS-u

Materiały prasowe / Materiały prasowe / Dorota Murska / Na zdjęciu: Alessandro Magro i MKS Dąbrowa Górnicza
Materiały prasowe / Materiały prasowe / Dorota Murska / Na zdjęciu: Alessandro Magro i MKS Dąbrowa Górnicza

To ma być ostatnie zagraniczne wzmocnienie MKS-u Dąbrowa Górnicza przed sezonem 2020/2021. Podkoszowy Sacha Killeya-Jones - bo o nim mowa - wygląda na bardzo solidny ruch.

To może być kluczowy transfer dla MKS-u Dąbrowa Górnicza. Sacha Killeya-Jones to niezwykle efektywnie grający zawodnik, który w ostatnim sezonie rywalizował m.in. w lidze VTB.

Jego poprzednim klubem był BC Kalev/Cramo Tallin. Tam 22-latek (209 centymetrów wzrostu) pokazał próbkę swoich niemałych możliwości. Na parkiecie nie spędzał może wielu minut, ale potrafił je wykorzystać.

W VTB notował średnio 6,8 punktu i 3,5 zbiórki spędzając na parkiecie 13 minut, a w lidze łotewsko-estońskiej te średnie były jeszcze lepsze, bo 10,6 punktu (61 procent skuteczności rzutów z gry) i 3,9 zbiórki w 15 minut na boisku.

ZOBACZ WIDEO: Kolarstwo. Tour de Pologne pierwszym wyścigiem etapowym w sezonie. "Zgłaszają się wielkie nazwiska!"

Killeya-Jones - posiada paszporty amerykański i brytyjski (jego matka jest Brytyjką) - potrafi rzucić z półdystansu, ale zdecydowanie jego największą siłą jest atakowanie obręczy. Chętnie atakuje "deskę" i potrafi grać efektownie. Po przetarciu w Estonii teraz jego rola w drużynie będzie większa i to głównie na jego barkach spoczywać walka pod koszami.

Oficjalnie klub ma potwierdzić ten kontrakt w najbliższych dniach, a może nawet godzinach. Alessandro Magro tym samym w końcu zyskał gracza, który ma zabezpieczyć mu strefę podkoszową - na pozycji środkowego będzie się uzupełniał z Jakubem Motylewskim.

Pozyskanie Killeya-Jonesa oznacza, że MKS - zgodnie z zapowiedziami - będzie miał czterech zawodników zagranicznych. Wcześniej klub poinformował o umowach z Elijahem Wilsonem, Ivanem Karaciciem oraz Lee Moorem. Najprawdopodobniej na tym lista się zamknie.

To właśnie ten zestaw, plus sprowadzeni Michał Nowakowski, Andy Mazurczak czy Mikołaj Ratajczak mają stanowić o sile zespołu z Dąbrowy Górniczej w nowym sezonie Energa Basket Ligi. Warto dodać, że kadra nie jest jeszcze zamknięta - w MKS-ie czekają na Marka Piechowicza.

Zobacz także:
Kolejne transfery czekają "w blokach". Oto możliwe zmiany
Dlaczego wybrał przenosiny? Zamojski: Trener nie widział dla mnie roli w Stelmecie
Dwa transfery PGE Spójni Stargard. Łowca punktów i młody skrzydłowy

Źródło artykułu: