To szokujące, ale prawdziwe. Terry Rozier, 26-letni rozgrywający, który sezon 2019/2020 spędził w Charlotte Hornets, których właścicielem jest Michael Jordan, nie wiedział zbyt dużo o swoim słynnym pracodawcy. Przyznał to w rozmowie z dziennikarzem Bleacher Report Jonathanem Abramsem.
Rozier był zszokowany, kiedy obejrzał serial "The Last Dance". Nie był świadomy, jak wielkich rzeczy dokonał w karierze Jordan.
- Oglądając ten dokument, wiele się nauczyłem - przyznał Rozier. - Nie wiedziałem nawet, że Bulls dwa razy zdobyli po trzy mistrzostwa z rzędu. Mówię szczere, nigdy się tym po prostu specjalnie nie interesowałem - dodawał koszykarzy klubu z Północnej Karoliny.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalny samobój z polskiej ligi
- Jestem pod wielkim wrażeniem. Żeby zrobić takie rzeczy w tej lidze, musisz być wyjątkowy - mówił Terry Rozier o Michaelu Jordanie, sześciokrotnym mistrzu ligi NBA.
- Myślisz sobie, że być może twoja mentalność jest podobna do jego, ale kiedy oglądasz ten dokument, przechodzą cię ciarki. Gra dla niego, legendy i właściciela Charlotte Hornets, jest czymś niesamowitym. Czuję, że lubi mój charakter i wolę walki. Coś we mnie widzi, a ja chcę wznosić swoją koszykówkę na wyższy poziom - komentował
- Nigdy nie było mi dane naprawdę oglądać go w akcji - przyznał także 25-letni Devonte Graham, rzucający obrońca Hornets. - Słyszałem wiele historii i oglądałem różne materiały wideo, ale kiedy zobaczyłem "The Last Dance", dopiero wtedy przekonałem się, dlaczego jest on uznawany za jednego z najlepszych koszykarzy w historii. Dla mnie jest najlepszym graczem, który kiedykolwiek grał w tę grę - dodawał Graham.
Terry Rozier w latach 2015-2019 występował w barwach Boston Celtics. Ostatni sezon spędził we wspomnianych Charlotte Hornets, gdzie jako jeden z liderów zespołu notował rekordowe w swojej karierze 18,0 punktu, 4,4 zbiórki i 4,1 asysty. "Szerszenie" zakończyły zmagania z bilansem 23-42, nie wezmą udziału w zbliżającym się restarcie ligi na Florydzie.
Czytaj także: Nowy zakup LeBrona Jamesa. To luksusowa posiadłość w Beverly Hills
Anthony Davis gotowy do restartu NBA. "Nasze szanse na tytuł są większe po dłuższej przerwie"