Będzie kolejna duża wymiana?

Generalni menadżerowie klubów NBA nie próżnują. Zapowiada się kolejna spora wymiana pomiędzy trzema zespołami. Udział w transakcji mają mieć Chicago Bulls, Portland Trail Blazers i Utah Jazz.

Według informacji, do których dotarła stacja ESPN, rozmowy są jeszcze prowadzone i jak na razie nie osiągnięto porozumienia. Kto zmieni klubowe barwy?

Jeśli w wymianie biorą udział Utah Jazz to sprawa dotyczyć będzie niechcianego w Salt Lake City Carlosa Boozera. Od kilku lat chrapkę na niego mają "Byki". Władze klubu z Chicago robiły wszystko co w ich mocy, aby ściągnąć Booza do siebie, zawsze jednak oferowały za mało. Teraz nadarza się idealna okazja. Zwłaszcza, że obecnemu jeszcze zawodnikowi Jazz po sezonie 2009/10 kończy się kontrakt i jeśli współpraca się nie ułoży po myśli ekipy z Chicago, wówczas z ich listy płac zniknie 12,7 miliona dolarów.

Zespół z Wietrznego Miasta musi się jednak pozbyć dwójki swoich graczy. Padło na Kirka Hinricha i Tyrusa Thomasa. Pierwszy ma trafić do Portland Trail Blazers, natomiast drugi zasili szeregi Jazz.

Wygląda więc na to, że drużynie z Utah uda się pozbyć kłopotu finansowego jakim jest Boozer. Otwiera się tym samym droga do przedstawienia nowego kontraktu dla Paula Millsapa. Stoczyć o niego walkę mają z... Blazers, którzy również ostrzą sobie na niego zęby.

Generalny menadżer Portland, Kevin Pritchard niczym wytrawny pokerzysta nie chce zdradzać swoich ruchów. Zapytany o Millsapa odpowiedział: - Analizujemy różne sytuacje. Może coś się wydarzyć jutro, za dwa miesiące, albo nawet przed zamknięciem okna transferowego. Nie powiedziałbym, że jakoś specjalnie chodzi nam o niego. Rozmawiamy z nim, ale negocjacje są prowadzone także z innymi.

Według ESPN do wymiany mają zostać włączeni inni zawodnicy, ale jak na razie pozostałe szczegóły transakcji nie zostały ujawnione.

Komentarze (0)