EBL. HydroTruck Radom zrobił swoje, przebudzenie Roda Camphora odmieniło mecz

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: Rod Camphor
PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: Rod Camphor
zdjęcie autora artykułu

Bez niespodzianki w Radomiu. GTK Gliwice tylko w pierwszej połowie było w kontakcie z HydroTruckiem Radom. Po zmianie stron podopieczni Roberta Witki szybko odjechali i ostatecznie wygrali pewnie, bo 89:71.

Radomianie długo szukali właściwego, swojego rytmu. Gdy już jednak sztuka ta im się udała, to losy meczu rozstrzygnęli w mgnieniu oka.

Dużo zależało tutaj od Roda Camphora, który długo nie potrafił się wstrzelić - ostatecznie uzbierał 22 "oczka", 6 asyst, 3 przechwyty i tyle samo zbiórek.

HydroTruck to jedna z rewelacji pierwszej części sezonu w Energa Basket Lidze. W nagrodę podopieczni Roberta Witki zagrają w lutowym turnieju finałowym Pucharu Polski.

ZOBACZ WIDEO: Stacja Tokio #2: Historyczny wynik koszykarzy. Cezary Trybański zdradza przyczyny sukcesu

Zobacz także. EBL. Świetny Devoe Joseph nie pomógł Śląskowi, seria Stelmetu Enei BC podtrzymana

GTK po raz kolejny musiało sobie radzić bez Duke'a Mondy'ego, dlatego oczy wszystkich skierowane były na rywalizację doświadczonego Obiego Trottera i młodego Mateusza Szlachetki. Obaj od początku zabrali się do roboty.

Trotter w pierwszej kwarcie trafił trzy "trójki", "Szlachta" odpowiedział dziewięcioma punktami, a GTK prowadziło 20:19. HydroTruck długo nie potrafił złamać gliwiczan. Udało się dopiero przed przerwą - trzy "trójki" połączone ze stratami rywali pozwoliły gospodarzom odskoczyć na siedem "oczek".

Podopieczni Pawła Turkiewicza drugą połowę rozpoczęli od dwóch rzutów zza linii 6,75. Na tym jednak pozytywy się skończyły, bo radomianie uruchomili swoją największą w tym sezonie broń, czyli rzuty dystansowe (13/26 w całym pojedynku).

Dwukrotnie trafił Marcin Piechowicz, swoje dołożyli Artur Mielczarek i Trotter, a HydroTruck w mgnieniu oka powiększył przewagę i prowadził aż 63:46. Rozpędzeni radomianie po chwili prowadzili już rekordowo różnicą 25 punktów (89:64) spokojnie dowożąc triumf do końca.

Doświadczony Trotter uzbierał 18 punktów (4/5 zza łuku), 8 asyst i 4 przechwyty. Młody Szlachetka odpowiedział 12 "oczkami" (4/4 zza łuku), 7 zbiórkami i 6 asystami. 20-latek w pełni korzysta na minutach, które niejako odziedziczył po kontuzjowanym Mondy'm.

Zobacz także. EBL. Jarosław Zyskowski gra świetnie w Stelmecie, jest kandydatem na MVP. Czas na kadrę Polski

HydroTruck Radom - GTK Gliwice 89:71 (19:20, 20:12, 27:16, 23:23)

HydroTruck: Rod Camphor 22, Obie Trotter 18, Marcin Piechowicz 13, Adrian Bogucki 12, Carl Lindbom 10, Filip Zegzuła 9, Artur Mielczarek 5, Daniel Wall 0, Patryk Stankowski 0, Aleksander Lewandowski 0, Wojciech Wątroba 0.

GTK: Payton Henson 14, Joe Furstinger 13, Milivoje Mijović 13, Mateusz Szlachetka 12, Kacper Radwański 7, Brandon Tabb 7, Łukasz Diduszko 5, Piotr Hałas 0, Dawid Słupiński 0, Bartosz Majewski 0, Karol Radoń 0.

# Drużyna M Z P + - Pkt
1
22
19
3
2097
1806
41
2
22
17
5
1867
1716
39
3
22
17
5
2078
1837
39
4
22
14
8
1765
1655
36
5
20
15
5
1755
1583
35
6
22
12
10
1786
1792
34
7
22
11
11
1910
1861
33
8
22
11
11
1834
1848
33
9
22
10
12
1724
1772
32
10
22
10
12
1772
1746
32
11
21
10
11
1839
1847
31
12
22
9
13
1711
1790
31
13
22
7
15
1857
1973
29
14
22
5
17
1773
1976
27
15
23
4
19
1808
2135
27
16
22
4
18
1776
2015
26
Źródło artykułu: