Pluty nie będzie, Koszarek zwleka

Wszystko wskazuje na to, że Andrzej Pluta nie będzie graczem Anwilu Włocławek w nadchodzącym sezonie. Dotychczasowy kapitan zespołu definitywnie odrzucił propozycję przedłużenia umowy, dochodząc jednocześnie, jak nieoficjalnie wiadomo, do porozumienia z aktualnymi mistrzem kraju. Włodarze Anwilu cierpliwie czekają na decyzję innych koszykarzy, m.in. Łukasza Koszarka.

Od trzech lat, a ogółem cztery sezony, Andrzej Pluta przywdziewał trykot Anwilu Włocławek. Piątego jednak nie będzie, gdyż kapitan włocławskiej ekipy nie zgodził się na nowy kontrakt znacznie obniżający jego zarobki. Sytuacja ta nie jest niczym niezwykłym. Zaraz po zakończeniu sezonu 2008/2009, prezes klubu Zbigniew Polatowski stwierdził, że ostatnie kilka miesięcy przyniosło spowodowaną kryzysem ekonomicznym stratę, która z pewnością odbije się na budżecie w kolejnych rozgrywkach.

Trener Anwilu, Igor Griszczuk, chętnie widziałby dalej Plutę w swoim składzie, lecz doświadczony gracz nie zamierza schodzić poniżej pewnego pułapu płacowego, stąd też najbliżej mu do gry w gdyńskim Asseco Prokomie. Praktycznie tylko aktualny mistrz Polski jest w stanie sprostać wymaganiom koszykarza. Dodatkowo, w obliczu odejścia z drużyny Filipa Dylewicza, kontuzji Przemysława Zamojskiego i przeciągającej się sprawy przyznania obywatelstwa Davidowi Loganowi, trener Tomas Pacesas będzie potrzebował w kadrze swojego zespołu polskiego zawodnika z najwyższej półki.

Wracając do kwestii włocławskiej, włodarze klubu zaoferowali również nową ofertę Łukaszowi Koszarkowi, lecz rozgrywający stale odwleka swoją decyzję. Początkowo chciał znaleźć klub do końca czerwca, obecnie datą, do kiedy określić ma swoje stanowisko jest 10 lipca. Koszarek cały czas liczy, że trafi mu się interesująca propozycja gry zagranicą, przyznając jednocześnie na łamach serwisu anwil.wloclawek.pl, że w przypadku pozostania w kraju, rozpatruje możliwość tylko kolejnego sezonu we Włocławku. - Z polskich klubów rozmawiam tylko z Anwilem, wiem co klub może mi zaoferować. Myślę, że po 10 lipca będzie wiadomo coś więcej - stwierdził playmaker.

Pluta i Koszarek to, według nieoficjalnych źródeł, nie jedyni koszykarze, których chciałby pozostawić na kolejny sezon trener Griszczuk. Nam udało się dotrzeć do przebywającego na wakacjach Iana Boylana. - Wiem, że kilka dni temu mój agent rozmawiał z Anwilem na temat mojej dalszej gry we Włocławku. Konkretów jednak nie znam. Jeszcze jest za wcześnie by podejmować jakąkolwiek decyzję. Na razie zbieram oferty - przyznał Amerykanin, dodając jednocześnie. - Ostatnio rozmawiałem z Paulem (Millerem - przyp. M.F.) i Tommy’m (Adamsem) i stwierdziliśmy, że fajnie byłoby spotkać się ponownie we Włocławku i grać dla tej drużyny. Problem w tym, że po tak udanym sezonie, każdy z nas liczy na podwyżkę, a z tego co nam wiadomo, Anwil obniżył swój budżet - dodał zawodnik.

Na chwilę obecną pewne jest, że zwłaszcza Paul Miller nie narzeka na brak ofert. Amerykańskim centrem interesują się kluby rosyjskiej Superligi, niemieckiej Bundesligi oraz włoskiej LEGA 1.

Źródło artykułu: