NBA. Giannis Antetokounmpo wściekły. MVP przegryzł koszulkę i kopnął barierkę

Getty Images / Hannah Foslien / Na zdjęciu: Giannis Antetokounmpo
Getty Images / Hannah Foslien / Na zdjęciu: Giannis Antetokounmpo

Giannis Antetokounmpo zawiesił sobie poprzeczkę bardzo wysoko. Podczas jednego z meczów był tak zły na siebie, że przegryzł koszulkę, która uległa zniszczeniu, a także kopnął barierkę z logiem drużyny przeciwnej.

Giannis Antetokounmpo ma wobec siebie bardzo duże oczekiwania. Grek został wybrany MVP sezonu 2018/2019, ale już podczas odbierania nagrody powiedział, że da nazywać siebie MVP dopiero wtedy, kiedy powtórzy ten wyczyn także za rok. 24-latek planuje poprowadzić Milwaukee Bucks do mistrzostwa NBA, a od siebie wymaga najwyższej klasy występów w każdym z meczów.

Drużyna z Wisconsin w nocy z niedzieli na poniedziałek polskiego czasu odwiedziła Oklahoma City, aby zmierzyć się tam z miejscowymi Thunder. Giannis do przerwy zdobył 11 punktów, trafił cztery na osiem oddanych rzutów i miał sześć zbiórek. - Nie grałem dobrej koszykówki. Nie byłem tak agresywny, jakbym chciał - mówił później lider "Kozłów".

Bucks prowadzili 56:50, ale sam skrzydłowy nie był zadowolony ze swojej postawy. Antetokounmpo w końcówce drugiej kwarty nie dorzucił do kosza jednego z rzutów wolnych i był tak zły, że schodząc na ławkę przegryzł koszulkę.

ZOBACZ WIDEO Peter Schmeichel: Mój syn chciał dostać się do płonącego helikoptera. Tego się nie robi

Gwiazda NBA dała upust swojej frustracji również podczas zejścia do szatni. Giannis kopnął i zniszczył barierkę z logo Thunder. Żałował tego, ale poruszył także aspekt, że koszykówka dostarcza wielu skrajnych emocji, a on traktuje to wszystko bardzo poważnie.

- Oczywiście, nie ma usprawiedliwienia na takie zachowanie. Spróbuję za to zapłacić albo mogę dać wam taki sam baner z napisem Bucks, kiedy przyjedziecie do Milwaukee - mówił Giannis w rozmowie z dziennikarzami. - Nie chcę używać teraz żadnych wymówek. Gra w koszykówkę to po prostu czasem frustracja i duże emocje. Sytuacje takie jak ta się zdarzają, chociaż oczywiście nie powinny - dodawał aktualny MVP.

Antetokounmpo w drugiej połowie zdobył 24 ze swoich 35 punktów, a Milwaukee Bucks finalnie po zaciętym spotkaniu pokonali OKC Thunder 121:119 i odnieśli siódme zwycięstwo w dziesiątym dotychczasowym spotkaniu. Danilo Gallinari trafił za trzy i wyrównał stanu meczu (114:114) 33 sekundy przed końcem, ale w następnym posiadaniu zza łuku skutecznie przymierzył środkowy "Kozłów", Brook Lopez.

Gracz Thunder, Chris Paul powiedział, że to duże wyzwanie kryć koszykarza mierzącego 211 centymetrów, który przecież świetnie wchodzi pod kosz. - Myślisz musimy go podwoić, chcesz krzyknąć i to zasygnalizować, ale w tym czasie on jest już blisko obręczy - mówił o Antetokounmpo doświadczony Paul. Grek wykorzystał w sumie 13 na 19 oddanych rzutów z gry, w tym 2 na 3 za trzy i do 35 punktów dodał też 16 zbiórek.

 
Czytaj także: James Harden się nie zraża. Miał 42 punkty, Rockets wygrali. "Jestem pewny siebie"

Czytaj także: Przedawkował żelki i zemdlał po wylądowaniu. Dion Waiters znów absurdalny  

Źródło artykułu: