EBL. Stelmet Zielona Góra bezlitosny dla Anwilu Włocławek. Pogrom w hicie 6. kolejki

WP SportoweFakty / na zdjęciu: koszykarze Stelmetu Enea BC Zielona Góra
WP SportoweFakty / na zdjęciu: koszykarze Stelmetu Enea BC Zielona Góra

W spotkaniu zapowiadanym jako najciekawsze w 6. kolejce Energa Basket Ligi, Stelmet Zielona Góra obnażył wszystkie słabości Anwilu Włocławek. Gospodarze wygrali pewnie (101:77), przez cały mecz kontrolując przebieg pojedynku.

Anwil Włocławek przyjechał do Zielonej Góry niepokonany w meczach wyjazdowych w tym sezonie EBL. Po wygranej w Champions League, kibice mistrzów Polski mogli oczekiwać od swoich zawodników, że ich forma wreszcie będzie zwyżkować. Rzeczywistość zweryfikowała to jednak w brutalny sposób. Anwil w pojedynku ze Stelmetem w zasadzie nie istniał, pudłując 20 z 27 rzutów za trzy punkty.

Swoją przewagę zielonogórzanie zbudowali w drugiej kwarcie, w której świetnie zaprezentował się Przemysław Zamojski. Zawodnik Stelmetu skończył mecz z 18 punktami, trafiając 5 razy z dystansu. Bardzo efektywne zawody kolejny raz rozegrał Jarosław Zyskowski, który do 12 punktów dołożył 5 zbiórek i 4 asysty.

Czytaj także: NBA. Ile znaczy ofensywa bez defensywy? Houston Rockets mogą mieć problem (analiza)

Goście mieli jeszcze jeden lepszy moment w trzeciej części spotkania, jednak był to tylko krótki zryw, na który Stelmet odpowiedział jeszcze większą agresywnością w obronie i skutecznością w ataku. Anwil nie wyglądał w tym spotkaniu kompletnie jak zespół, a czara goryczy przelała się, kiedy Chris Dowe został wyrzucony z gry za dyskusje z sędzią. Od tego momentu rozpoczęła się już końcowa egzekucja.

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio #9: Artur Mikołajczewski. Powrót z zaświatów

Gospodarze zdecydowanie lepiej dzielili się piłką, notując 32 asysty w meczu przy dziesięciu mniej swoich rywali. Anwil popełnił w tym spotkaniu aż 17 strat, po których Stelmet zdobył 22 "oczka".

Czytaj także: EBL. PGE Spójnia Stargard znowu rozczarowała. Kluczowa pierwsza kwarta

W szeregach zespołu z Włocławka znów zawiódł Tony Wroten, który kolejny raz rozpoczął mecz na ławce rezerwowych. W całym spotkaniu rozdał co prawda 9 asyst, jednak w 26 minut na parkiecie nie oddał ani jednego rzutu. Można było też zauważyć jego brak zaangażowania w powrót do obrony po stracie w ataku, co automatycznie stwarzało przewagę pod koszem dla Stelmetu. Kiepskie zawody rozegrali też wspomniany Dowe (7 punktów) i Chase Simon (8 punktów). Grę na siebie próbował wziąć Ricky Ledo - 16 punktów w meczu - a bezbłędny z gry był Jakub Karolak (15 "oczek", 6/6 z gry).

Anwil przegrał zatem drugie spotkanie w tym sezonie EBL, natomiast Stelmet po niemrawym początku zaczyna powoli łapać wiatr w żagle. Oba zespoły legitymują się w tym momencie bilansem 4-2.

Stelmet Enea BC Zielona Góra - Anwil Włocławek 101:77 (22:16, 30:14, 19:23, 30:24)
Stelmet Enea BC Zielona Góra:

Przemysław Zamojski 18, Ivica Radić 14, Joe Thomasson 13, Jarosław Zyskowski 12, Ludvig Hakanson 10, Tony Meier 10, Łukasz Koszarek 8, Marcel Ponitka 8, Drew Gordon 5, Kacper Mąkowski 3

Anwil Włocławek: Ricky Ledo 16, Jakub Karolak 15, Roland Freimans 14, Chase Simon 8, Michał Sokołowski 8, Chris Dowe 7, Krzysztof Sulima 4, Milan Milovanović 2, Szymon Szewczyk 2, Igor Wadowski 1

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 22 19 3 2097 1806 41
2 Polski Cukier Start Lublin 22 17 5 1867 1716 39
3 Anwil Włocławek 22 17 5 2078 1837 39
4 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 22 14 8 1765 1655 36
5 Arriva Polski Cukier Toruń 20 15 5 1755 1583 35
6 Trefl Sopot 22 12 10 1786 1792 34
7 WKS Śląsk Wrocław 22 11 11 1910 1861 33
8 King Szczecin 22 11 11 1834 1848 33
9 PGE Spójnia Stargard 22 10 12 1724 1772 32
10 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 22 10 12 1772 1746 32
11 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 21 10 11 1839 1847 31
12 HydroTruck Radom 22 9 13 1711 1790 31
13 Tauron GTK Gliwice 22 7 15 1857 1973 29
14 Legia Warszawa 22 5 17 1773 1976 27
15 MKS Dąbrowa Górnicza 23 4 19 1808 2135 27
16 SKS Starogard Gdański 22 4 18 1776 2015 26
Źródło artykułu: