BCL. Polski Cukier Toruń wygrywa w Lidze Mistrzów! Znakomite zawody Keitha Hornsby'ego

WP SportoweFakty / Jakub Wojciechowski / Na zdjęciu: Keith Hornsby
WP SportoweFakty / Jakub Wojciechowski / Na zdjęciu: Keith Hornsby

Keith Hornsby odpalił po przerwie, trafił aż 8 razy z dystansu i poprowadził ekipę Polskiego Cukru Toruń do historycznej, pierwszej wygranej w koszykarskiej Lidze Mistrzów. Zespół Sebastiana Machowskiego pokonał SIG Strasbourg 97:81.

Tego dnia nie było mocnych na Keitha Hornsby'ego. Zawodnik Polskiego Cukru Toruń rozegrał rewelacyjne zawody, zdobył 28 punktów i dzięki jego fenomenalnej dyspozycji w drugiej połowie polski zespół mógł cieszyć się z pierwszego zwycięstwa w tegorocznej Lidze Mistrzów.

Lider ekipy z Torunia dostał bardzo duże wsparcie od swoich kolegów z zespołu. Double-double miał na koncie Chris Wright (16 punktów, 10 asyst), bliski tego osiągnięcia był również Aaron Cel (19 punktów, 8 zbiórek), a nieocenioną robotę wykonał Damian Kulig, który mecz zakończył z dorobkiem 14 punktów i 7 zbiórek.

Goście ze Strasbourga przypominali raczej w tym spotkaniu ekipę z ligi francuskiej, w której mają bilans 1-4, a nie z pierwszego meczu, który rozegrali w Lidze Mistrzów i który dość pewnie wygrali. Ich skuteczność z dystansu była niezwykle kiepska i to był główny gwóźdź do trumny. Polski Cukier wykorzystał to jednak dopiero w drugiej połowie, w której sukcesywnie zaczął powiększać swoją przewagę.

ZOBACZ WIDEO: Serie A. Przełamanie Krzysztofa Piątka! Milan remisuje pod wodzą nowego trenera [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Drużyna z Torunia wyszła na ten mecz niezwykle skupiona i skuteczna w ataku oraz obronie. Głównie za sprawą Chrisa Wrighta gospodarzom udało się uzyskać prowadzenie 10-0. W pewnym momencie pierwszej kwarty ekipa Sebastiana Machowskiego trafiała nawet rewelacyjne 71 proc. rzutów za dwa punkty, jednak właśnie wtedy w szeregach gości uaktywnił się Ali Traore, który karcił zespół z Torunia z półdystansu i zatrzymywał akcje naszych wysokich pod koszem. W efekcie, pierwsza kwarta kończyła się na styku, a Polski Cukier prowadził po niej tylko 20-18.

Czytaj także: Kolejna zmiana trenera w I lidze. Biofarm Basket Poznań reaguje na problemy

To, co bolało to mnóstwo niewykorzystanych sytuacji na odskoczenie z wynikiem kiepsko dysponowanym rywalom z Francji. Ekipa SIG Strasbourg od początku spotkania fatalnie spisywała się w ataku pozycyjnym, ich rzuty były sygnalizowane, ale nie przekładało się to na przewagę "Twardych Pierników". Dopiero na dwie minuty przed końcem pierwszej połowy udało się odskoczyć na siedem "oczek" (39-32), ale wtedy na parkiet wrócił Ali Traore i znów zaczął robić różnicę na korzyść gości, którzy kończyli drugą kwartę przegrywając tylko jednym punktem (41-40). Grę Torunian prowadził duet Chris Wright - Keith Hornsby - w pierwszej połowie zdobyli oni kolejno 12 oraz 10 punktów. Swoje dołożył też Aaron Cel, który po 20 minutach miał 8 punktów i 6 zbiórek.

W trzeciej kwarcie oba zespoły zaczęły w końcu celnie trafiać z dystansu, a prawdziwy pojedynek strzelecki urządzili sobie Keith Hornsby oraz Travis Trice do spółki z Gabem Yorkiem. Torunianie wykorzystywali dobrą dyspozycję Damiana Kuliga, a skutecznie pod kosz wchodził Wright i w pewnym momencie polski zespół prowadził już nawet 11 punktami. Końcówki kwart w tym meczu były jednak przekleństwem gospodarzy, bowiem SIG zdołał odrobić większość strat (67-63).

Czytaj także: EBL. Marek Łukomski nowym trenerem Polpharmy Starogard Gdański

Na całe szczęście Polski Cukier Toruń rewelacyjnie wszedł w ostatnią ćwiartkę pojedynku i znów wyraźnie odskoczył rywalom z Francji. Po dwóch celnych "trójkach" Hornsby'ego oraz Cela gospodarze prowadzili 76-63. Na akcję 3+1 ekipy ze Strasbourga ponownie w ten sam sposób, co kilka chwil wcześniej odpowiedział duet Hornsby - Cel i Torunianie mieli bardzo korzystny dla siebie wynik 84-67. Goście, w momencie kiedy mieli do swoich rywali stratę w wysokości aż 20 punktów wyraźnie przygaśli i nie odzyskali już animuszu, aby znów zakończyć mocno kwartę i cały mecz.

Dla Polskiego Cukru to pierwsza wygrana w Lidze Mistrzów i po porażce z BAXI Manresą legitymują się w tym momencie bilansem 1-1. Kolejny mecz w BCL Torunianie rozegrają 29 października o godzinie 20:30 we własnej hali z zespołem UNET Holon.

Polski Cukier Toruń - SIG Strasbourg 97:81 (20:18, 21:22, 26:23, 30:18)
Polski Cukier Toruń:

Keith Hornsby 28, Aaron Cel 19, Chris Wright 16, Damian Kulig 14, Bartosz Diduszko 6, Jakub Schenk 5, Alade Aminu 4, Kyle Weaver 3, Mikołaj Ratajczak 2, Aleksander Perka

SIG Strasbourg: Gabe York 17, Ali Traore 16, Travis Trice 14, Quentin Serron 12, Boris Dallo 9, Damien Inglis 8, Thomas Scrubb, Ludovic Beyhurst, Jerai Grant

Basketball Champions League, grupa A (2019/2020)

#DrużynaMZP+/-Pkt.
1. Polski Cukier Toruń 2 1 1 +12 3
2. SIG Strasbourg 2 1 1 -3 3
3. BAXI Manresa 1 1 0 +4 2
4. Turk Telekom 1 1 0 +3 2
5. Dinamo Sassari 1 1 0 +1 2
6. Lietkabelis 1 0 1 -1 1
7. UNET Holon 1 0 1 -3 1
8. Filou Oostende 1 0 1 -13 1
Komentarze (32)
avatar
fazzzi
23.10.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Graty Torońto! Mocne pewne zwycięstwo nad mocnym rywalem. Nie często się to polskim drużynom zdarza. Trochę podglądałem i nic Wam nie umniejszając mnie b. rozczarował Strasbourg. To powinno dod Czytaj całość
avatar
JARASS
23.10.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dojdzie jeszcze Grucha i może być ciekawie. Bravo Pierniki! 
avatar
Kaisel
22.10.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo PCT! Piękne zwycięstwo. Hornsby jest największym objawieniem PLK w tym sezonie. Oby tak dalej! 
avatar
kibic z torunia 123
22.10.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Już przed startem sezonu redaktorzy dmuchali balon z napisem Anwil i wciąż dmuchają... Czytaj całość
avatar
Dany_mma
22.10.2019
Zgłoś do moderacji
9
0
Odpowiedz
Anwil zgwałcony w Hiszpanii:DDD