Jeszcze niedawno zawodnik rezerw Raptors 905, MVP i mistrz D-League. Teraz już pełnoprawny koszykarz Toronto Raptors i zakłamaniem nie będzie stwierdzenie, że kluczowy element w układance trenera Nicka Nurse'a. Pascal Siakam znacząco przyczynił się do zdobycia przez "Dinozaury" mistrzostwa NBA i przekonał do siebie władze klubu. Jak donosi dziennikarz ESPN, Adrian Wojnarowski, Kameruńczyk podpisze w Kanadzie nowy czteroletni kontrakt za olbrzymie pieniądze.
Co za trzy lata dla Pascala Siakam!
Od występów na zapleczu NBA w sezonie 2016/2017, po wielkie sukcesy drużynowe i indywidualne. 25-latek połączył wrodzony talent ze świetnymi warunkami fizycznymi (206 centymetrów wzrostu, 222 centymetrów rozpiętości ramion) i stał się dominatorem. Wznosi się na coraz wyższy poziom z roku na rok, jest też laureatem nagrody za największy postęp w ubiegłych rozgrywkach.
Pascal Siakam dotychczas zarobił w karierze niewiele ponad cztery miliomy dolarów (1 544 951 w ostatnim sezonie). Teraz podpisze maksymalny, czteroletni kontrakt, który opiewa na kwotę 130 milionów dolarów! Jego wysiłek i poświęcenie zostały docenione, a Kameruńczyk po odejściu Kawhiego Leonarda ma w przyszłości stanowić o sile Raptors. Możliwe, że będzie się tego wymagać od niego już teraz.
Siakam w kampanii 2017/2018 notował średnio 7,3 punktu. Ale w poprzednim sezonie były to już imponujące 16,9 punktu, 7,5 zbiórki, 3,7 asysty oraz 0,7 blok. Skrzydłowy trafiał przy tym 60-procent oddawanych rzutów z pola. Warto przytoczyć jeszcze jego statystyki z Finałów NBA - w czterech zwycięskich meczach przeciwko Golden State Warriors Kameruńczyk zdobywał 23,8 punktu.
ZOBACZ WIDEO MŚ w koszykówce. Polacy zagrali świetny turniej! Czas na igrzyska olimpijskie? "To będzie piekielnie trudne zadanie"
— Adrian Wojnarowski (@wojespn) 19 października 2019
Czytaj także: Fatalne wieści z NBA. Zion Williamson opuści pierwsze tygodnie sezonu!
Czytaj także: Luol Deng zakończył karierę na własnych zasadach