EBL. Spotkanie Dawida z Goliatem we Włocławku. Paweł Dzierżak: Będziemy musieli zaryzykować

Materiały prasowe / Daniel Szczypior/ FB polpharmabasketball / Na zdjęciu: Paweł Dzierżak
Materiały prasowe / Daniel Szczypior/ FB polpharmabasketball / Na zdjęciu: Paweł Dzierżak

- Trudno jest wskazać słabe punkty w takim zespole, jak Anwil. Na pewno będziemy musieli coś zaryzykować w nadziei, że to się opłaci - zapowiada Paweł Dzierżak, kapitan Polpharmy Starogard Gdański, przed niedzielnym spotkaniem we Włocławku.

Ten mecz to jak rywalizacja Dawida z Goliatem. Na papierze Polpharma Starogard Gdański nie ma najmniejszych szans na to, aby nawiązać równą walkę z Anwilem Włocławek. Sport wielokrotnie pokazał jednak, że jest nieprzewidywalny i z takim nastawieniem chcą udać się na Kujawy koszykarze Farmaceutów, w których szeregach przed startem rozgrywek doszło do sporych zmian.

Podopieczni Marcina Lichtańskiego będą najmłodszą ekipą w całej Energa Basket Lidze. Warto tu podkreślić, że 24-letni Paweł Dzierżak to jeden z najstarszych graczy w zespole, a zarazem jego nowy kapitan.

- Wiadomo, że rola kapitana to zaszczyt, ale też dodatkowa odpowiedzialność - mówi Dzierżak WP SportoweFakty. - Muszę jednak przyznać, że dla mnie nic się nie zmieniło, ponieważ jako rozgrywający zawsze starałem się dbać o wszystkich dookoła. Na boisku jako, że jestem odpowiedzialny za organizację gry, zawsze podpowiadam innym co mają robić w danej sytuacji. Próbuję być przedłużeniem myśli trenera oraz jego prawą ręką. Natomiast poza boiskiem zależy mi żeby wszyscy się ze sobą trzymali i nawzajem wspierali - opowiada o swojej nowej roli w szeregach Kociewskich Diabłów.

ZOBACZ WIDEO: Lekkoatletyka. MŚ 2019 Doha: sensacyjna wpadka Malwiny Kopron. "Jest mi przykro"

Przed starogardzianami w niedzielny wieczór zadanie niemal nie do zrealizowania. Anwil Włocławek w starciu o Superpuchar Polski udowodnił, że dysponuje nieprawdopodobną siłą rażenia i jakakolwiek jego porażka w tym sezonie będzie rozpatrywana w kategorii wielkiej sensacji. Farmaceuci nie mają jednak nic do stracenia i spróbują postawić się faworyzowanemu rywalowi.

- Nie oglądaliśmy meczu Anwilu o Superpuchar całym zespołem - kontynuuje Dzierżak. - Mnie osobiście udało się zobaczyć tylko jedną połowę. Anwil jest zespołem kompletnym, ze świetnymi graczami na każdej pozycji. Posiadają wiele rozwiązań w ataku oraz stosują zmienną obronę, co potrafi wybić przeciwnika z rytmu. Trudno jest wskazać słabe punkty w takiej drużynie. Na pewno będziemy musieli coś zaryzykować w nadziei, że to się opłaci. Bez wchodzenia w szczegóły mogę powiedzieć, że trenerzy przedstawili nam swój plan na to spotkanie. Bardzo ważne będzie żebyśmy utrzymali ciągłą koncentracje i dobrze egzekwowali nasze założenia. Jesteśmy głodni gry i uwielbiamy wyzwania. Pojedziemy do Włocławka walczyć o każdą piłkę - zapowiada.

Słynącemu przede wszystkim z dobrej defensywy Pawłowi Dzierżakowi przyjdzie mierzyć się w Hali Mistrzów z Tonym Wrotenem oraz Chrisem Dowe'm. Koszykarz Polpharmy Starogard Gdański nie ukrywa, że w szczególności ekscytuje go gra przeciwko temu pierwszemu. Co ciekawe Kapitan Kociewskich Diabłów jest w stanie wskazać przeciwnika podobnego kalibru, z którym musiał już się mierzyć w PLK. O kim mowa?

- Każdy z nas uwielbia rywalizację, a gdy staje się naprzeciwko tak dobrej drużynie to nie trzeba o dodatkową motywację - przyznaje kapitan starogardzkiej ekipy. - Gdy dowiedziałem się z kim gramy pierwszy mecz to się ucieszyłem. Jako dziecko nie sądziłem nawet, że kiedyś będzie mi dane grać w ekstraklasie, a co dopiero przeciwko tak znanym graczom. Jeśli chodzi o bardziej znanych zawodników, przeciwko którym miałem szansę już zagrać to na pewno Dee Bost, grający parę sezonów temu w Zielonej Górze. To był niesamowity atleta, obdarowany świetnym rzutem. Uważam, że w ówczesnym sezonie był to najlepszy zawodnik w całej lidze - wspomina.

Źródło artykułu: