- Staraliśmy się wykorzystywać swoje szanse. Każdy zostawił serce na parkiecie. To nie koniec, za dwa dni kolejny mecz. Jedziemy dalej - powiedział Damian Kulig w rozmowie z Szymonem Borczuchem dla TVP Sport.
Faworytem poniedziałkowego pojedynku byli Chińczycy. Biało-Czerwoni znakomicie postawili się jednak gospodarzom mundialu. Mogli nawet wygrać bez dogrywki, gdyby pod koniec czwartej kwarty kilku kontrowersyjnych decyzji nie podjęli sędziowie (więcej TUTAJ).
Przez błędne decyzje arbitrów, do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka. W dodatkowych 5 minutach lepsi byli już jednak Polacy, którzy wygrali 79:76, odnieśli drugie zwycięstwo w turnieju i są w znakomitej sytuacji przed drugą fazą mistrzostw (będą w niej mieli już zaliczone jeden triumf).
ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Więcej w karierze przegrałem niż wygrałem [cała rozmowa]
Internauci bezlitośni dla arbitrów meczu Polska - Chiny. Zobacz najlepsze memy
- Cieszymy się z drugiego zwycięstwa. Podeszliśmy do niego bardzo skoncentrowani (...). Cała drużyna zasługuje na brawa, zostawiła serce na parkiecie, a to najważniejsze - podkreślił w TVP Sport Kulig.
Trzeci mecz w grupie A podopieczni Mike'a Taylora rozegrają w środowy poranek. O godzinie 10:00 czasu polskiego Polacy zmierzą się z Wybrzeżem Kości Słoniowej. Relacja na żywo oraz podsumowanie pojedynku na WP SportoweFakty.