Mistrzostwa świata w koszykówce. Chińczycy ograli WKS, Ailun Guo motorem napędowym

W "polskiej grupie" bez niespodzianki. Faworyzowani Chińczycy pokonali rywali z Afryki, ale łatwo nie było - triumf zapewnili sobie dopiero po przerwie.

Reprezentanci WKS od początku bardzo dobrze bronili, a Chińczycy mieli problemy przeciwstawić się ich fizyczności. Team z czarnego lądu długo prowadził 23:17. Azjatów do lepszej gry pociągnął dopiero rozgrywający Ailun Guo. Gospodarze podkręcili tempo gry i przed przerwą zdołali doprowadzić do remisu.

ZOBACZ WIDEO: Paweł Zatorski narzeka na kalendarz rozgrywek. "Co roku działacze nam to fundują. Balansujemy na krawędzi ryzyka"

Zobacz także. Mistrzostwa świata w koszykówce Chiny 2019. Wenezuela na łopatkach! Doskonałe otwarcie Polaków

Kluczowa dla losów meczu okazała się druga część trzeciej kwarty. W 25 minucie WKS przegrywał tylko 37:38. Chińczycy jednak coraz łatwiej zdobywali punkty, a uaktywnił się w końcu Jianlian Yi, który ostatecznie okazał się najskuteczniejszym graczem meczu.

Rozpędzeni gospodarze szybko wypracowali sobie dwucyfrową przewagę, a rekordowo prowadzili różnicą nawet 19 "oczek". Iworyjczycy nie byli już w stanie wrócić do gry.

Wspomniany już Guo bez wątpienia był najważniejszą postacią tego pojedynku. To on pociągnął Chińczyków gdy im nie szło, a tempo gry, jakie narzucił, było nie do ogarnięcia dla defensywy rywala. Ostatecznie zapisał w swoich statystykach 17 punktów, 9 asyst i 2 przechwyty.

Zobacz także. Mistrzostwa świata w koszykówce Chiny 2019. Ciężko liczyć na zmęczenie w meczu otwarcia, czyli co ciekawego na Twitterze

Chińczycy w drugim meczu będą rywalem reprezentacji Polski. Pojedynek rozegrany zostanie w poniedziałek, start o godzinie 14:00.

Chiny - Wybrzeże Kości Słoniowej 70:55 (14:16, 15:13, 22:12, 19:14)

Chiny: Jianlian Yi 19, Ailun Guo 17, Qi Zhou 12, Xiaochuan Zhai 10, Zhelin Wang 7, Rui Zhao 3, Jiwei Zhao 2, Abudushalamu Abudurexiti 0, Shou Fang 0.

WKS: Guy Landry Edi 10, Mohamed Kone 9, Souleyman Diabate 8, Vafessa Fofana 8, Deon Thompson 7, Charles Abouo 6, Frejus Zerbo 4, Tiagbe Bamba 3, Bryan Pamba 0.