Artemis Spanou do CCC Polkowice po raz pierwszy sprowadził George Dikeoulakos przed rozpoczęciem sezonu 2017/2018. Szkoleniowiec do końca rozgrywek nie dotrwał, ale jego rodaczka notując średnio 9,7 punktu, 5,2 zbiórki i 2,3 asysty na mecz walnie przyczyniła się do mistrzostwa Polski.
26-letnia aktualnie silna skrzydłowa ostatni sezon spędziła na Węgrzech, gdzie broniła barw Uni Györ. Tam również była kluczową postacią - ponownie pokazała swoją wszechstronność notując 13,3 punktu, 5,9 i 2 asysty na mecz w lidze oraz 13,3 punktu, 6,2 zbiórki i 3,2 asysty w EuroCupie.
Zobacz także. EBW 2019: ćwierćfinalistki w komplecie. Belgijki i Rosjanki nadal w grze o medale
Teraz Spanou zdecydowała się na powrót do współpracy z Marosem Kovacikiem (to on przejął CCC po Dikeoulakosie) i będzie chciała pomóc drużynie w wywalczeniu trzeciego z rzędu mistrzostwa Polski.
ZOBACZ WIDEO Mike Tyson broni Briedisa po walce z Głowackim. "Jestem z nim i go rozumiem"
Pod koszem Spanou będzie na pewno współpracowała z Francuzką Aną Marią Filip. Duży znak zapytania stoi z kolei przy pozostaniu Temi Fagbenle. - Nie wiem czy nasz budżet pozwoli nam na kontraktowanie takich koszykarek, jak Fagbenle - mówił nam niedawno trener Kovacik.
Fagbenle przez ostatnie dwa sezony była kluczową koszykarką CCC. Aktualnie jest liderką reprezentacji Wielkiej Brytanii na mistrzostwach Europy. Notuje średnio 21 punktów, 6,8 zbiórek, 1,8 asysty i 1,5 bloku na mecz. To tylko pokazuje jak wartościową jest zawodniczką, a to na pewno będzie miało przełożenie w cyferkach w kontrakcie.
Spanou jest trzecią zagraniczną koszykarką w kadrze "Pomarańczowych" na sezon 2019/2020. Wcześniej - oprócz Filip - kontraktem z mistrzyniami Polski związała się jeszcze Miljana Bojović.
Zobacz także. Transfery. EBL. Artur Gronek potwierdza: Jesteśmy zainteresowani Nowakowskim i Waltonem