EBL. Kluby NBA testują Marcela Ponitkę

Newspix / Grzegorz Jędrzejewski / Na zdjęciu: Marcel Ponitka
Newspix / Grzegorz Jędrzejewski / Na zdjęciu: Marcel Ponitka

Marcel Ponitka nie marnuje czasu w Stanach Zjednoczonych. Polak najpierw był na treningu Atlanty Hawks, a teraz będzie obserwowany przez przedstawicieli Philadelphii 76ers. Jest cień nadziei na to, że koszykarz wystąpi w Lidze Letniej.

[tag=38757]

Marcel Ponitka[/tag] nie zagrał w dwóch ostatnich meczach Arki Gdynia. Koszykarz, za zgodą klubu, opuścił drużynę i wyjechał do Stanów Zjednoczonych, by tam jak najlepiej przygotować się do treningów (workouty) z klubami NBA.

- Lecę do Filadelfii i w tym miejscu będzie moja stała baza, tam będę mieszkał i przygotowywał się do workoutów klubów NBA. W zależności od zainteresowania będę podróżował do różnych miejsc w USA, w których będę mógł pokazać się przedstawicielom klubów - zapowiadał zawodnik tuż przed wylotem.

Zobacz także: Słaby mecz Anwilu Włocławek w finale EBL. Igor Milicić: Niepotrzebnie walimy głową w mur

Ponitka nie marnuje czasu w Stanach Zjednoczonych. Polak najpierw był na treningu Atlanty Hawks, a teraz będzie obserwowany przez przedstawicieli Philadelphii 76ers. Zajęcia mają odbyć się we wtorek.

ZOBACZ WIDEO Piotr Zieliński wbił szpileczkę dziennikarzom. "Chcieliście, żebyśmy grali lepiej. Mamy jeszcze dużo do zaoferowania"

Nam udało się ustalić, że Polakowi zależy na występach w Lidze Letniej. Szanse na to nie są w tym momencie duże, ale być może wzrosną po treningach z klubami NBA.

W obecnym sezonie PLK Ponitka wystąpił w 38 spotkaniach Arki Gdynia, w których przeciętnie zdobywał 6,2 punktu i 2,4 zbiórki. Lepsze statystyki osiągnął w rozgrywkach EuroCup: 7,9 punktu, 4,3 asyst i 3,7 zbiórki na mecz. Tam był obserwowany przez wysłanników różnych klubów.

Warto jednocześnie odnotować, że z draftu NBA (20 czerwca) wycofało się trzech Polaków: Aleksander Balcerowski, Łukasz Kolenda i Adrian Bogucki.

Ten pierwszy był nawet w USA na kilka dni. Wziął udział w "Pro Day". To specjalny dzień zorganizowany przez jego agencję, w którym pokazał się przed klubami NBA. Wiemy, że wstępnie zainteresowani nim byli przedstawiciele Charlotte Hornets, ale ostatecznie nic z tych rozmów nie wynikło. Za rok utalentowany podkoszowy ma ponownie zaatakować Stany Zjednoczone.

Zobacz także: Finał EBL. Aaron Cel: Można zbudować sukces na Polakach. Nie bójmy się na nich stawiać

Komentarze (2)
avatar
Iskra Jeden
11.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Za słaby. Miał być lepszy od brata, a jest odwrotnie.