Po kompromitującej porażce z Legią Warszawa (58:75) przedstawiciele Trefla Sopot zdecydowali się na przeprowadzenie rewolucji w zespole.
Prezes Marek Wierzbicki, po konsultacjach z właścicielem klubu, podziękował za współpracę dotychczasowemu trenerowi Jucce Toijali, który w Sopocie pracował od końca listopada. Pod jego wodzą drużyna wygrała tylko 3 z 12 meczów.
Uznano, że Fin nie jest typem trenera, który w tym momencie potrzebuje zespół. Toijala spokojnie i cierpliwie tłumaczy zawodnikom swoje założenia. Nie wprowadza rygorystycznych zasad, nie jest zamordystą. A drużyna potrzebuje wstrząsu, który pobudzi ją do lepszej gry i większego zaangażowania na parkiecie.
Duet Stefański-Roszyk poprowadzi Trefla Sopot. #plkpl
— Karol Wasiek (@K_Wasiek) 4 marca 2019
To ma wprowadzić Marcin Stefański, który do tej pory pełnił w klubie rolę dyrektora ds. rozwoju młodzieży i mediów. Ostatnio także został dokooptowany do komitetu transferowego. Władze Trefla podejmują ogromne ryzyko, bo dla Stefańskiego będzie to debiut w roli pierwszego trenera.
Zobacz także: Stelmet Enea BC chce odzyskać mistrzostwo. Adam Hrycaniuk wymienia atuty zespołu
- Marcin jest w pełni oddany sprawom Trefla, cały czas pozostaje blisko drużyny, utrzymuje też kontakt z zawodnikami i sztabem trenerskim. Celem postawionym przed "Stefanem" jest zmiana gry drużyny i poprawa sytuacji w tabeli już w najbliższych tygodniach - tłumaczy prezes Wierzbicki.
Niewykluczone, że nowy trener przeprowadzi zmiany w drużynie. Kilku zawodników spisuje się dużo poniżej oczekiwań. To było mocno widoczne w ostatnim meczu z Legią. Sopocianie niemal bez walki podarowali zwycięstwo rywalom. - Nie wszyscy byli psychicznie gotowi do tego spotkania. Nie walczyliśmy. Patrząc na zbiórki, walkę w parterze o piłki - to nie funkcjonowało. Rywale narzucili swój rytm. My nie byliśmy na to gotowi - twierdzi Ovidijus Varanauskas.
Sztab szkoleniowy Trefla pozostanie bez zmian. Asystentem Stefańskiego będzie Krzysztof Roszyk, za przygotowanie fizyczne nadal odpowiada Tobiasz Grzybczak, a fizjoterapeutą jest Patryk Bieda. Debiut Marcina Stefańskiego w roli szkoleniowca nastąpi w sobotę o godzinie 14:30, podczas meczu z Miastem Szkła Krosno.
36-letni "Stefan" do Trefla Sopot trafił w 2010 roku. Wcześniej reprezentował barwy m.in. PGE Turowa, Górnika Wałbrzych i Śląska Wrocław. Występował także we Francji (JDA Dijon i Nanterre). Rozegrał sporo meczów w reprezentacji Polski. W ciągu dziewięciu sezonów w Sopocie sięgnął z klubem po dwa Puchary Polski, dwa Superpuchary, srebrny i brązowy medal w lidze. Dla żółto-czarnych skrzydłowy zdobył 1544 pkt i 1276 zbiórek w 315 meczach.
Zobacz także: Kamil Łączyński: Almeida będzie traktowany jak Ronaldo
ZOBACZ WIDEO Konflikt Mączyński - Sa Pinto to szopka. "Trener chce uciec od tego, co dzieje się na boisku"
Momentalnie wzrosły szanse na utrzymanie. Ostatni solidny trener w Treflu to chyba Maskoliunas był.
Nie tędy droga panowie...