19-letni Łukasz Kolenda to bezsprzecznie jeden z największych talentów polskiej koszykówki. Filip Dylewicz mówi o nim, że jest bezczelny na boisku, Marcin Gortat chwali się, że kluby NBA o niego pytają. - Jestem świadomy tego, że wiele osób o mnie mówi - przyznał ostatnio w dużej rozmowie z naszym portalem.
Ostatnio na stronie "ESPN" pojawił się w gronie 60 zawodników, którzy mogą zostać wybrani w drafcie. Nie jest tajemnicą, że Polak jest na radarze klubów NBA. Najlepszym tego dowodem jest fakt, że Kolenda był obserwowany podczas sobotniego meczu z Legią Warszawa przez Kornela Davida, skauta Milwaukee Bucks, w tym momencie najlepszej drużyny w rozgrywkach.
Dzisiaj na meczu Legia - Trefl na trybunach był scout najlepszej drużyny Wschodu #NBA - Milwaukee Bucks. Obserwował Łukasza Kolendę. Niestety wypadł blado, tak jak cały Trefl Sopot. #plkpl #charlesinfo
— Karol Wasiek (@K_Wasiek) 2 marca 2019
Polak w sobotnim meczu wypadł... fatalnie. Zagrał najsłabsze zawody w tym sezonie. Sporo pudłował (1/9 z gry), nie kreował gry (tylko dwie asysty) i nie najlepiej radził sobie w obronie z Filipem Matczakiem. - Zagrałem bardzo słabo - rzucił po meczu. A na pytanie o obserwację przez skauta NBA odpowiedział: "lepiej nie mów, kto mnie oglądał".
ZOBACZ WIDEO Sven Hannawald: Jeśli Horngacher odejdzie, zostawi następcy prezent
Kolenda zagrał kiepsko, ale obserwatorzy podkreślają, że skauci zwracają uwagę na każdy, nawet najmniejszy detal. Chodzi o boiskowe zachowania, interakcje z kolegami i współpracę z trenerem. - Żeby odpowiednio ocenić gracza dobrze jest zobaczyć go w wyjątkowo słabym dniu - pisze na Twitterze Jakub Wojczyński z Przeglądu Sportowego.
Dlatego trafił idealnie, bo żeby odpowiednio ocenić gracza dobrze jest zobaczyć go w wyjątkowo słabym dniu :)
— Jakub Wojczyński (@Wojczyn) 2 marca 2019
- W procesie skautingu kładziemy ogromny nacisk na pozyskiwanie wiedzy na temat osobowości, nawyków, rodziny, otoczenia i innych czynników wokół zawodnika. W zależności od zainteresowania danym graczem, kontaktuję się z 15 do 25 osób z jego otoczenia - byli i obecni trenerzy oraz koledzy z boiska, ale nawet nauczyciele, dalsza rodzina, znajomi - żeby stworzyć wstępny profil psychologiczny - odkrywa karty Rafał Juć, polski skaut Denver Nuggets (niedawno podpisał nową umowę).
19-letni Kolenda ma już za sobą grę w seniorskiej reprezentacji Polski. Trener Mike Taylor jest jego wielkim fanem. Ostatnio jednak Amerykanin postawił na doświadczenie - do meczowej "12" zabrał Slaughtera, Łączyńskiego i Koszarka. - W tym momencie postawiliśmy na bardziej doświadczone "jedynki". Mamy przecież A.J. Slaughtera, Łukasza Koszarka i Kamila Łączyńskiego - to świetne przykłady do naśladowania dla Łukasza. Mamy nadzieję, że go zainspirują i pomogą w jego dalszej karierze - tłumaczył Taylor.
Koszykarz Trefla Sopot przeciętnie w tym sezonie notuje 10,1 punktu i 3,4 asyst na mecz. Średnio na parkiecie spędza ponad 22 minuty.
Zobacz także: Kamil Łączyński: Almeida będzie traktowany jak Ronaldo