Armani Jeans Mediolan stoczyło kolejny bardzo emocjonujący i wyrównany bój z ekipą Angelico Bielli. Przez długi czas żaden z zespołów nie mógł uzyskać większej przewagi, a w pierwszej kwarcie najwyższe prowadzenie jednej z drużyn wynosiło zaledwie cztery punkty (8:4 w drugiej minucie meczu). Ostatecznie ta część meczu wygrana została przez gości, ale tylko jednym punktem 28:27.
Druga kwarta nic nie zmieniła w grze obu ekip, które nadal walczyły kosz za kosz. Tym razem prowadzenie jednej drużyn nie przekroczyło nawet trzech punktów, a wygrana jednym punktem tej kwarty przez gospodarzy spowodowało, że obie drużyny schodziły do szatni przy remisie 42:42. Goście mieli dużą przewagę na tablicach (40:27 w całym meczu), ale nie potrafili przełożyć tego na wynik.
Wszystko za sprawą bardzo słabej skuteczności w rzutach z dystansu. Angelico Biella trafiła zaledwie sześć, z aż 24 oddanych rzutów trzypunktowych w tym spotkaniu. Gospodarze oddali tych rzutów tylko o cztery więcej, ale aż 12 z nich wpadło do kosza, przez co utrzymywali wynik remisowy z rewelacyjnie grającym zespołem z Bielli.
Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie i w dalszym ciągu wynik spotkania był otwarty. A parkiecie mogliśmy zaobserwować strzelecki pojedynek dwóch liderów swoich zespołów. Po stronie Armani Jeans szalał Mike Hall, który zdobył 19 punktów i miał dziewięć zbiórek. W ekipie Angelico Bielli dobrze dysponowany był Greg Brunner. Amerykanin trafił siedem z dziewięciu rzutów i zakończył mecz z dorobkiem 23 oczek.
Wszystko rozstrzygnęło się dopiero w ostatniej części gry. Jeszcze w 36 minucie był remis 65:65, jednak od tego momentu Armani Jeans nie pozwoliło już sobie wyrwać prowadzenia. Mimo, że przyjezdni zniwelowali straty do dwóch oczek (72:70), to już więcej nie byli w stanie osiągnąć i przegrali ostatecznie 70:75. W rywalizacji do trzech wygranych jest 2-1 dla Armani Jeans Mediolan.
Statystycznie to goście lepiej zaprezentowali się w tym spotkaniu. Poza słabą skutecznością w rzutach z dystansu, każda inna klasyfikacja była na korzyść Angelico Bielli. Dodatkowo koszykarze trenera Luci Bechiego mieli także wyższy wskaźnik evaluation, jednak jak się okazało, nie wystarczyło to do zwycięstwa w trzecim meczu półfinałowym tej pary. Następne spotkanie już w czwartek w Bielli.
Stan rywalizacji: 2-1 dla Armani Jeans Mediolan
Armani Jeans Mediolan - Angelico Biella 75:70 (27:28, 15:14, 12:13, 21:15)
(Hall 19, Taylor 17, Thomas 14, Hawkins 10 - Brunner 23, Jerebko 13, Aradori 10, Smith 7)