Drużyna Igor Jovovicia mimo porażki z Lokomotivem Kubań Krasnodar absolutnie nie ma się czego wstydzić. Zielonogórzanie, choć nie byli faworytem konfrontacji z rosyjską ekipą, mocno postawili się rywalowi i w zasadzie do ostatniej minuty mieli szansę na wyszarpanie zwycięstwa. O triumfie gości zadecydowały tak naprawdę detale.
Jeszcze na nieco ponad minutę przed końcową syreną, po szalonym rzucie zza linii 6,75 metra w wykonaniu Łukasza Koszarka, Stelmet Enea BC przegrywał różnicą jedynie trzech punktów (63:66). Na jego stratę zanotował nieszczęście z rzutów wolnych czterokrotnie nie pomylił się Jamel Mclean, do tego doszła jeszcze strata Michała Sokołowskiego. Polska drużyna była bliska od sprawienia niespodzianki, ale jednak zabrakło kropki nad "i".
Mimo wszystko Stelmetowi Enei BC trzeba oddać walkę jak równy z równym ze zdecydowanie bardziej renomowanym przeciwnikiem. Oprócz końcowego fragmentu, o porażce miejscowych zadecydował też nieco przespany początek czwartej kwarty, po którym Lokomotiv Kubań wyszedł na nawet 11-punktowe prowadzenie.
Do Zielonej Góry, w barwach rosyjskiej ekipy, powrócił Mateusz Ponitka, który przed kilkoma laty reprezentował Stelmet. Reprezentant Polski tym razem w hali CRS nie błysnął, bo uzbierał zaledwie cztery punkty, trafiając dwa z siedmiu rzutów z gry.
Dla Stelmetu Enei BC była to siódma porażka w tym sezonie ligi VTB.
Stelmet Enea BC Zielona Góra - Lokomotiv Kubań Krasnodar 67:73 (16:18, 14:13, 18:19, 19:23)
Stelmet Enea BC: Żeljko Sakić 16, Darko Planinić 12, Łukasz Koszarek 12, Michał Sokołowski 11, Gabe DeVoe 9, Jarosław Mokros 5, Przemysław Zamojski 2, Filip Matczak 0, Adam Hrycaniuk 0.
Lokomotiv Kubań Krasnodar: Lokomotiv: JaJuan Johnson 15, Jamel McLean 12, Witalij Fridzon 10, Dimitrij Kułagin 10, Dmitrij Chwostow 9, Dorell Wright 7, Mateusz Ponitka 4, Władimir Iwlew 4, Trevor Lacey 2, Stanisław Ilnicki 0.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Łukasz Skorupski zatrzymał AC Milan. Bologna nadal ma problem [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]