Jakub Schenk: Nie będę nic udowadniać

Materiały prasowe / FB King Szczecin/ foto: Krzysztof Cichomski / Na zdjęciu: Jakub Schenk
Materiały prasowe / FB King Szczecin/ foto: Krzysztof Cichomski / Na zdjęciu: Jakub Schenk

W pełnym składzie, na ławce z Mindaugasem Budzinauskasem, przystąpią do sobotniego meczu z Polpharmą gracze Kinga Szczecin. Pierwszy raz przeciwko dawnemu pracodawcy zagra Jakub Schenk. - Nie będę nic udowadniać - mówi rozgrywający naszemu portalowi.

To powinno być jedno z najciekawszych i najbardziej wyrównanych spotkań 9. kolejki Energa Basket Ligi. King Szczecin i Polpharma Starogard Gdański prezentują ofensywny, przyjemny dla oka basket i celują w awans do play-off. W obu ekipach panują także świetne nastroje. W Szczecinie wszyscy przede wszystkim cieszą się, że zespół przeciwko Farmaceutom poprowadzi trener Mindaugas Budzinauskas. Zawodnicy chcą czerpać jak najwięcej każdego dnia z pracy z litewskim szkoleniowcem.

- Na pewno jesteśmy bardzo skupieni ponieważ trener w krótkim czasie przekazuje nam dużo ważnych uwag i wiele trzeba zapamiętać, aby kolejne tygodnie bez niego były owocne - opowiada nam Jakub Schenk. - Bardzo nas cieszy, że jesteśmy w komplecie, jest to duży komfort pracy. Z tych kilku dni właśnie z trenerem staramy się wycisnąć maksimum wiedzy i pracy na tyle, ile to możliwe - tłumaczy rozgrywający Kinga.

W sobotę na szczecińskim parkiecie nie zabraknie również dodatkowych "smaczków", gdyż aż czterech graczy Wilków wcześniej reprezentowało barwy Polpharmy. Mowa o Łukaszu Diduszce, Martynasie Paliukenasie i Martynasie Sajusie. Najświeższe wspomnienia z gry na Kociewiu ma jednak oczywiście Jakub Schenk, który występował w szeregach Kociewskich Diabłów jeszcze w poprzednim sezonie. Koszykarz nie chce jednak do tego wracać i nie zamierza nic udowadniać swojemu dawnemu pracodawcy.

- Nie będę starał się nic nikomu udowadniać - podkreśla Schenk. -  Chcę wygrać mecz i wymazałem z pamięci to, co było wcześniej. Teraz skupiam się na mojej pracy w Kingu Szczecin i jestem bardzo zadowolony z faktu, że się tu znalazłem - dodaje.

Obecne rozgrywki pokazały, że Polpharmę Starogard Gdański można pokonać na dwa sposoby. Dobrą defensywą, jak zrobił to Stelmet Enea BC Zielona Góra, oraz... jej własną bronią, czyli jeszcze lepszym atakiem niż prezentuje ekipa Farmaceutów, jak uczyniła to we wtorek Asseco Arka Gdynia czy wcześniej BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski. Jaki będzie pomysł Kinga na ogranie rewelacji PLK?

- Na pewno Polpharma jest groźna, jeśli da jej się grać - komplementuje rywala Schenk. - Mają skutecznych zawodników, szybkich, agresywnych w obronie, jednak jak pokazały ich mecze z czołówką, grając w odpowiedni sposób da się z nimi wygrywać. A co do naszej gry? Ważne będą fundamenty jak zastawienie, zbiórka czy ograniczenie liczby strat - podsumowuje.

ZOBACZ WIDEO: Czesław Lang podsumował 25 lat pracy nad Tour de Pologne. "Fantastyczna promocja Polski przez sport"

Komentarze (0)