Michael Hicks od kilku miesięcy pozostawał bez pracy. W ostatnim sezonie występował w barwach I-ligowego R8 Basket AZS Politechnika Kraków, który snuł mocarstwowe plany. Ekipa z grodu Kraka zawiodła na całej linii, odpadając już w pierwszej rundzie play-off z GKS-em Tychy. Na obronę koszykarzy trzeba stwierdzić, iż właściciel R8 okazał się kompletnym laikiem. Zaległości finansowe sięgały 4-5 miesięcy.
Hicks od maja grał tylko w koszykówce 3x3. 35-letni gracz był liderem reprezentacji Polski podczas mistrzostw świata na Filipinach, na których Biało-Czerwoni zajęli czwarte miejsce. Wystąpił także na mistrzostwach Europy. We wrześniu trenował z Polpharma Starogard Gdański, z którą ostatecznie nie podpisał rocznego kontraktu.
Amerykanin być może zwiąże się z I-ligowym KS Księżak Syntex Łowicz, z którym podobno ustalił warunki indywidualnego kontraktu. Wszystko rozstrzygnie się za kilka dni.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Oj Jana, Jana...
Kolejnym nabytkiem Księżaka Łowicz ma być Mateusz Jarmakowicz. Tutaj sprawa wydaje się być przesądzona w 100 procentach i środkowy niedługo rozpocznie treningi z nowym zespołem.
30-latek w swojej karierze reprezentował barwy PGE Turowa Zgorzelec, Trefla Sopot, AZS-u Koszalin, Rosy Radom, Polpharmy Starogard Gdański, Legii Warszawa czy Znicza Basket Pruszków. W poprzednim sezonie w I lidze notował średnio 11,4 punktu oraz 4,5 zbiórki na spotkanie.
Księżak Łowicz jest beniaminkiem I ligi. Na początku sezonu spisuje się jednak bardzo słabo. Po ośmiu kolejkach ma na koncie tylko jedno zwycięstwo. Niedawno trenerem zespołu został Mikołaj Czaja.