Michał Sokołowski: W zespole jest duży potencjał. Mamy wiele meczów, by się poprawić

WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Michał Sokołowski
WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Michał Sokołowski

- Potencjał mamy naprawdę duży. Przed nami wiele meczów, by poprawić naszą grę w ataku i obronie. Bądźmy optymistami - podkreśla Michał Sokołowski, który ma za sobą świetny debiut w Stelmecie Enei BC Zielona Góra.

Zielonogórzanie od zwycięstwa rozpoczęli nowy sezon Energa Basket Ligi, na dzień dobry wygrywając z MKS-em Dąbrowa Górnicza 87:81. Wygrana Stelmetowi Enei BC nie przyszła jednak łatwo, bo drużyna Jacka Winnickiego wysoko zawiesiła poprzeczkę. - Myślę, że nic nas nie zaskoczyło. Wiedzieliśmy, jak gra MKS. Na początku w obronie brakowało nam komunikacji, być może też trochę koncentracji. Rywale poczuli krew, zaczęli trafiać. Po prostu źle podeszliśmy do tego meczu - mówi nam Michał Sokołowski.

Z czego wynikało wspomniane przez niego złe podejście do spotkania z MKS-em? - Dobre pytanie. Nie wiem, z czego to wynikało. Na pewno chcieliśmy wygrać ten mecz, zagrać dobrze od pierwszej minuty. To się nie udało, ale najważniejsze, że na koniec wygraliśmy - podkreśla.

Pierwszą kwartę Stelmet Enea BC przegrał 19:32, ostatnią zaś wygrał 22:7. Właśnie dzięki udanej pogoni w decydującej fazie spotkania zespół Igora Jovovicia może cieszyć się ze zwycięskiej inauguracji nowego sezonu. - Zagraliśmy dwie różne połowy. Do tego trochę za dużo faulujemy. Musimy to ustabilizować, ale potencjał mamy naprawdę duży. Przed nami wiele meczów, by poprawić naszą grę w ataku i obronie. Bądźmy optymistami - przyznaje reprezentant Polski.

Stelmetowi wyraźnie brakuje jeszcze zgrania. Z drugiej strony nie ma się co temu dziwić. - W tym składzie zagraliśmy chyba trzy pełne mecze we Włoszech. Nie mamy za sobą dwóch pełnych miesięcy razem i 10 rozegranych sparingów, dzięki czemu gładko wchodzimy w sezon. To jeszcze trochę potrwa - tłumaczy Sokołowski.

Dodajmy, że 25-latek ma za sobą świetny debiut w nowej drużynie. Sokołowski rzucił 21 punktów, trafiając 7 na 9 rzutów z gry.

Autor na Twitterze:

ZOBACZ WIDEO: Urszula Radwańska: Potrzebowałyśmy z Agą odciąć się od taty. To była dobra decyzja

Komentarze (1)
avatar
SlavicPride
4.10.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Michał, OBRONA, OBRONA i jeszcze raz OBRONA!!! Ty jesteś akurat jedną z tych osób, które wiedzą to najlepiej! Takich bojów, jakie Zastal z Rosą toczył za Filipovskiego i Kamińskiego, nikt nie t Czytaj całość