- Podejmujemy oczywiście pewne ryzyko, bo "rookie" zawsze jest zagadką, ale wkalkulowaliśmy to w nasze tegoroczne działania. Cullen da nam powiew świeżości, młodzieńczą fantazję, ale również potrzebne zespołowi punkty - komentuje transfer Piotr Kardaś, prezes klubu.
Neal grał w mocnych zespołach uczelnianych, najpierw New Mexico, potem Ole Miss, a na końcu St. Mary’s. 24-letni gracz ostatni rok na uczelni zakończył ze średnią 5,3 punktu.
W Rosie Radom bardzo mocno wierzą jednak w to, że Cullen Neal będzie solidnie pracował na konto punktowe zespołu. - To gracz wszechstronny, obdarzony skutecznym rzutem z dystansu, ale potrafiący także wejść w rolę playmekera. Takiego zawodnika potrzebowaliśmy - dodaje Kardaś.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: kolejka po uścisk dłoni Buffona, japońskie wiwaty dla Torresa
W Radomiu przekonują, że zawodnik jest sprawdzony i sam bardzo chciał grać w Rosie. - Cullen bardzo chciał u nas grać. Sprawdzaliśmy go od jakiegoś czasu, ale negocjacje przebiegły szybko i bezproblemowo - kończy Kardaś.
Rosa w ostatnim czasie miała nosa do strzelców. W poprzednim sezonie był Kevin Punter, potem A.J. English - obaj z roli strzelców wywiązywali się bardzo dobrze. Neal niejako musi "wejść w ich buty" i udowodnić wszystkim w Radomiu, że się nie pomylili stawiając na niego.