Miodrag Rajković: Chciałbym wrócić do PLK. Polska to mój drugi dom

Newspix / Wojciech Klepka / Na zdjęciu: Miodrag Rajković
Newspix / Wojciech Klepka / Na zdjęciu: Miodrag Rajković

- Tęsknię za europejską koszykówką. Pobyt w Polsce wspominam z dużym sentymentem. Wierzę, że w przyszłości znów będę pracował w PLK - mówi nam Miodrag Rajković, były szkoleniowiec m.in. PGE Turowa Zgorzelec.

Ostatni sezon Miodrag Rajković spędził w Azji. Serb pracował w japońskim zespole Toyama Grouses. Nie udało mu się zakwalifikować do fazy play-off. Fazę zasadniczą zakończył z bilansem 24:36. Rajković opowiada nam o wrażeniach z pobytu w Japonii.

- Cieszę się, że mogłem zobaczyć, jak wygląda koszykówka w Japonii. Poznałem inną kulturę, ludzi i ich mentalność. Sezon był długi i wyczerpujący. Rozegraliśmy ponad 60 meczów. Dwa spotkania są rozgrywane w ciągu jednego weekendu, w systemie back-to-back. Podróżowaliśmy po całej Japonii - opowiada.

- Koszykówka w Japonii pod względem organizacyjnym stoi na bardzo wysokim poziomie. Kluby dysponują ogromnymi budżetami, co przekłada się na jakość zatrudnianych zawodników. Jest spore zainteresowanie dyscypliną, które przerosło moje wcześniejsze oczekiwania. Praca z Japończykami to przyjemność. To ludzie, którzy nie narzekają, ciężko pracują na każdym treningu - podkreśla Serb, który nie ukrywa, że tęskni za europejską koszykówką.

- Podpisałem dwuletni kontrakt, ale są zawarte w nim pewne klauzule. Udało mi się dość zaadaptować do warunków panujących w Japonii, ale nie ukrywam, że z przyjemnością wróciłbym do Europy - tłumaczy.

Rajković jest świetnie znany polskim kibicom. Do kraju nad Wisłą trafił w 2011 roku. Objął wtedy Śląsk Wrocław, z którym osiągnął play-off. Największe triumfy święcił z PGE Turowem. Z ekipą ze Zgorzelca sięgnął po pierwsze mistrzostwo Polski w sezonie 2013/2014. Dwukrotnie zdobył także wicemistrzostwo. Z drużyną rywalizował także w rozgrywkach Euroligi i Pucharu Europy.

Serb jest na bieżąco z wydarzeniami w Energa Basket Lidze. Rajković oglądał nawet kilka meczów w serii play-off. - Mam w Polsce wielu przyjaciół, z którymi jestem w stałym kontakcie. Dużo rozmawiamy na temat koszykówki. Nie ukrywam, że jestem pod wrażeniem poziomu meczów w play-off. Uważam, że poziom wzrósł w porównaniu do poprzednich lat. Półfinały były ekscytujące, podobnie jest z finałem PLK - komentuje.

Rajkovicia pytamy o możliwość powrotu do PLK, zwłaszcza, że 4-krotny mistrz Polski, Stelmet Enea BC Zielona Góra jest w trakcie przebudowy i poszukuje nowego szkoleniowca. - Dotarły do mnie takie wiadomości. Pobyt w Polsce wspominam z dużym sentymentem. Wierzę, że w przyszłości znów będę pracował w PLK. Nie wszystko jednak zależy ode mnie - odpowiada serbski trener.

ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Paweł Janas: Na pewno będą niespodzianki w powołaniach

Źródło artykułu: