All-NBA teams: Harden i LeBron zdominowali głosowanie. Gracz Cavs rekordzistą!

Getty Images / Adam Glanzman / Na zdjęciu: LeBron James
Getty Images / Adam Glanzman / Na zdjęciu: LeBron James

James Harden oraz LeBron James - to właśnie tych dwóch zawodników otrzymało maksymalną możliwą liczbę głosów przy wyborze trzech najlepszych piątek sezonu 2017/18 w NBA.

Po raz czternasty LeBron James zyskał w oczach głosujących wielkie uznanie. Panel dziennikarzy znów wybrał go do jednego z trzech najlepszych składów NBA - tym razem za sezon 2017/18. Jest to jednocześnie jedenasty raz z rzędu najlepszego obecnie zawodnika ligi, kiedy został on umieszczony w pierwszej piątce, a dwunasty w ogóle! Pod tym względem lider Cavs absolutnie nie ma sobie równych i został samodzielnym liderem. Za swoimi plecami zostawił Kobe'ego Bryanta i Karla Malone'a, którzy z wyboru do 1st team NBA mogli się łącznie cieszyć 11-krotnie.

Razem z LBJ'em maksymalną liczbę głosów do grona najlepszych otrzymał także James Harden. Dla zawodnika Houston Rockets to piąte w karierze tego typu wyróżnienie i czwarty raz w pierwszej piątce. W niej znalazł się także Anthony Davis z New Orleans Pelicans. Przypomnijmy, że cała wymieniona trójka to kandydaci do nagrody dla MVP minionego sezonu zasadniczego. Poza nimi grono 1st team uzupełnili jeszcze Kevin Durant i Damian Lillard.

Jeśli zaś chodzi o debiutantów, tym razem są to Joel Embiid (druga piątka) oraz Victor Oladipo i Karl-Anthony Towns, którzy znaleźli się w Third team. Po roku nieobecności, w gronie wybranych zameldował się ponownie Paul George, który za każdym razem w swojej karierze był wybierany do trzeciej piątki. A jest to dla niego 4 raz w All-NBA team.

ZOBACZ WIDEO Kownacki nie boi się presji na mundialu. "Mnie takie coś nie przerasta"

Komentarze (2)
WuMike
25.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
Katon el Gordo
25.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dyskusyjna ta pierwsza piątka. Ale tak zawsze będzie, kiedy o wyborze nie decydują obiektywne kryteria tylko subiektywna ocena dziennikarzy. Czy faktycznie James, Harden, Davis, Lillard i Duran Czytaj całość