Temitope Fagbenle, bo tak brzmi pełne imię koszykarki, naprawdę robiła różnicę na korzyść CCC Polkowice. Grała bardzo pewnie, zdobywała punkty na wiele sposobów i zabezpieczała solidnie zbiórkę.
To właśnie te aspekty dały środkowej tytuł MVP. Serię finałową zakończyła ze średnimi na poziomie 15,6 punktu, 7 zbiórek i 2,3 asysty na mecz. Zaliczyła skuteczność rzutów z gry na poziomie 56 procent.
W nagrodę podkoszowa Pomarańczowych otrzymała statuetkę MVP oraz zegarek marki Festina.
Nie tylko finały Energa Basket Ligi Kobiet były popisem gry w wykonaniu Fagbenle. W Polkowicach nie mogą żałować pieniędzy wydanych na zawodniczkę. Przez cały sezon grała bardzo równo. Tylko w 5 z 29 spotkań nie zaliczyła dwucyfrowej zdobyczy punktowej - w żadnym z nich koszykarki CCC nie schodziły z parkietu w roli pokonanych.
ZOBACZ WIDEO AS Monaco zawiodło. Strata punktów z Amiens SC [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]