Ślęza podniosła się po nokaucie z Artego. "Ciężko było o fajerwerki"

Materiały prasowe / Paweł Kucharski / Ślęza Wrocław / Na zdjęciu: koszykarki Ślęzy Wrocław
Materiały prasowe / Paweł Kucharski / Ślęza Wrocław / Na zdjęciu: koszykarki Ślęzy Wrocław

Doskonały finisz zapewnił Ślęzie Wrocław wygraną w walce o brązowe medale mistrzostw Polski. To ważny sukces podopiecznych Arkadiusza Rusina po ciężkiej serii przeciwko Artego Bydgoszcz. Wisła CanPack Kraków zapowiada jednak, że to nie koniec.

Postawa wrocławianek była dużą zagadką. Szczególnie po przegranej serii z Artego i porażce w ostatnim, piątym meczu różnicą aż 31 punktów. Pod Wawelem wciąć jeszcze aktualne mistrzynie Polski pokazały charakter.

- Przede wszystkim cieszę się z postawy zespołu. Cieszę się także z tego, że po przegranej serii z Artego Bydgoszcz nie położyliśmy się w Krakowie - komentował Arkadiusz Rusin, szkoleniowiec Ślęzy Wrocław.

Co więcej jego podopieczne do końca wierzyły w sukces. W końcówce trzeciej kwarty przegrywały 41:49. Pomimo tego zdołały odwrócić losy pojedynku. - Dziewczyny próbowały odmienić losy spotkania. To może nie była koszykówka na najwyższym poziomie, ale rozegraliśmy szósty mecz ciągu dziesięciu dni. Ciężko było o fajerwerki. Najważniejsze jest jednak zwycięstwo - dodał Rusin.

Biała Gwiazda w czwartej kwarcie totalnie się zacięła. Punktowała tak naprawdę jedynie Cheyenne Parker. Skuteczności nie miały przede wszystkim liderki Maurita Reid i Leonor Rodriguez. - To nie był porywający mecz. Mieliśmy jeden problem - nie trafialiśmy z otwartych pozycji. Mieliśmy tylko dwa celne rzuty za trzy na trzynaście oddanych - mówił po meczu Krzysztof Szewczyk, trener Wisła CanPack. - Ślęza wygrała i prowadzi, a nam pozostaje jechać do Wrocławia po zwycięstwo.

Podobnego zdania jest Sonja Greinacher, która w środę trafiła zaledwie 1 z 7 rzutów z gry. - Musimy wygrać mecz we Wrocławiu, aby wrócić i zwyciężyć przed własną publicznością w niedzielę - dodała Niemka.

Drugi i być może ostatni mecz w serii o brązowy medal rozegrany zostanie w piątek w hali wrocławskiego AWF. Wygrana Ślęzy zapewni tej drużynie trzecie podium w trzech ostatnich sezonach Energa Basket Ligi Kobiet.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: cztery miesiące po porodzie. Kurnikowa zachwyca formą

Źródło artykułu: