Ważna wygrana Trefla w Gliwicach, Zack z Dylewiczem nie do zatrzymania

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Filip Dylewicz
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Filip Dylewicz
zdjęcie autora artykułu

Trefl Sopot wziął swoje w Gliwicach. Beniaminek, już bez Jonathana Williamsa w składzie, walczył ambitnie, ale nie miał recepty pod koszem na Steve'a Zacka, a na obwodzie na Filipa Dylewicza. GTK przegrało ostatecznie 83:94.

Trefl nie mógł pozwolić sobie na porażkę na terenie beniaminka marząc o grze w fazie play-off. Sopocianie kontrolę nad pojedynkiem przejęli po przerwie - wtedy odjechali i byli już poza zasięgiem gospodarzy.

24 punkty, 14 zbiórek i 5 bloków zaliczył Steve Zack, który fruwał nad gliwickimi obręczami. Z dystansu trafiał jak w transie Filip Dylewicz (4/5), a z każdą kolejną minutą więcej swojej ekipie dawał Obie Trotter, który rozdał aż 14 asyst.

Gospodarze bardzo źle weszli w mecz i Trefl w dużej mierze dzięki duetowi Dylewicz (4/4 zza łuku w pierwszej połowie) i Zackowi mieli nawet 12 punktów przewagi. Przerwa dla Pawła Turkiewicza przyniosła efekt.

Na wyższy poziom wskoczył Quinton Hooker, a niesamowite wejście z ławki dał Marek Piechowicz (12 punktów przed przerwą). GTK wróciło i prowadziło nawet 47:39. Niestety dla siebie po zmianie stron nie zdołali utrzymać tego rytmu.

Trotter szalał w obronie (7 przechwytów) i napędzał kontry, a pod koszem co chwilę efektownym wsadami popisywał się Zack. Taki scenariusz trzymał się już niemal do końcowej syreny. Gospodarzom nie pomagały trójki Lukasa Palyzy czy skuteczne zagrania Marcin Salamonik.

Trefl do końca kontrolował wynik i odniósł zasłużony triumf. Chwilę grozy trener Marcin Kloziński przeżył jedynie w momencie, w którym Zack w podkoszowej walce upadł na ziemię i zaliczył solidny "gong" głową o parkiet. Szybko się jednak podniósł, a swoją ostatnią akcją i potężnym wsadem tylko potwierdził swoją dominację i fakt, że ze zdrowiem wszystko w porządku.

GTK Gliwice - Trefl Sopot 83:94 (19:24, 30:18, 15:25, 19:27)

GTK: Lukas Palyza 18, Quinton Hooker 16, Marek Piechowicz 16, Maverick Morgan 12, Marcin Salamonik 12, Łukasz Ratajczak 4, Kacper Radwański 3, Paweł Zmarkak 2, Damian Pieloch 0, Michał Jędrzejewski 0.

Trefl: Steve Zack 24 (14 zb), Filip Dylewicz 20, Obie Trotter 18 (14 as), Michał Kolenda 10, Jermaine Love 6, Jakub Karolak 6, Łukasz Kolenda 4, Jakub Motylewski 3, Piotr Śmigielski 3, Grzegorz Kulka 0.

# Drużyna M Pkt Z P + -
1 Anwil Włocławek325624827322366
2 BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski325523925862350
3 Polski Cukier Toruń325523927302427
4 Stelmet Enea BC Zielona Góra3253211127382505
5 Rosa Radom3252201226592531
6 MKS Dąbrowa Górnicza3250201226422477
7 King Szczecin3250181426562583
8 PGE Turów Zgorzelec3250181427222707
9 TBV Start Lublin3249171526192588
10 Trefl Sopot3249171525682519
11 Asseco Gdynia3249171526072650
12 Polpharma Starogard Gdański3247151725252575
13 AZS Koszalin3243112125062756
14 GTK Gliwice3242102225482756
15 Miasto Szkła Krosno324082424812711
16 Legia Warszawa323752724492823
17 Czarni Słupsk322452714631907

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Ronaldo chce 7 dzieci. Jego dziewczyna mówi "nie"

Źródło artykułu: