MP U-20: piękny powrót Asseco. Młodzi gracze z Gdyni dokonali niemożliwego

WP SportoweFakty / Michał Domnik / Na zdjęciu: Przemysław Frasunkiewicz i młode wilki z Asseco Gdynia
WP SportoweFakty / Michał Domnik / Na zdjęciu: Przemysław Frasunkiewicz i młode wilki z Asseco Gdynia

Po dwóch dniach odbywającego się w Radomiu turnieju finałowego Mistrzostw Polski Juniorów Starszych, wydawało się, że nic nie odbierze ekipie z Poznania awansu do strefy medalowej. Stało się jednak inaczej.

Najciekawsze rzeczy zdecydowanie działy się w grupie A. Choć też nie od początku. W pierwszym dniu Biofarm Basket Junior Poznań pewnie pokonał Koronę Kraków, natomiast WKK Wrocław rozprawił się z Asseco Gdynia. Wydawało się, że rozgrywany następnego dnia pojedynek poznańsko-wrocławski wyłoni zespół, który do strefy medalowej wejdzie z pierwszej pozycji.

Podopieczni Przemysława Szurka wygrali z WKK i byli na najlepszej drodze do wywalczenia lepszego rozstawienia w półfinale. W międzyczasie Asseco pewnie pokonało outsidera grupy, a kapitalny mecz rozegrał środkowy z GdyniBartłomiej Pietras. Dzień później Biofarm musiał zatem postawić kropkę nad "i" w postaci wygranej lub maksymalnie 9-punktowej porażki z zespołem z Trójmiasta, bowiem wygrana WKK z Koroną była raczej pewna.

Drugi warunek został spełniony, ale pierwszy już nie. Ekipa z Poznania przegrała 69:80, choć jeszcze na 5 minut przed końcem był remis - po 67. Zryw Asseco był zatem piorunujący i godny podziwu. Podczas gdy gdynianom do kosza wpadać zaczęło wszystko, rywale pudłowali na potęgę, trwoniąc swoją zaliczkę. W końcówce mogli co prawda pokusić się o zmniejszenie przewagi Asseco i tym samym wywalczenie awansu, ale jeśli popełnia się stratę za stratą w kluczowych fragmentach, efekt jest właśnie taki.

Tym samym podopieczni Milosa Mitrovicia dokonali rzeczy absolutnie niezwykłej i w pełni zasłużenie, pokazując niesamowitą wolę walki i determinację, weszli do strefy medalowej. W drugiej grupie tak naprawdę obyło się bez niespodzianek. Co prawda w ostatnim meczu KS Rosa-Sport Radom pokonała Exact Systems Śląsk Wrocław, dzięki czemu wygrała rywalizację w swojej stawce, ale jest gospodarzem, pomagają jej ściany, zatem nie jest to na pewno sensacja.

Przedostatniego dnia turnieju odbywać się będą spotkania o miejsca 5-8 oraz dwa ciekawie zapowiadające się półfinały, w tym derby Dolnego Śląska, będące rewanżem za zeszłoroczny finał - wówczas lepsi okazali się gracze Exact Systems Śląska.

mecz o 7. miejsce
KS AGH Korona Kraków - UKS Gim 92 Ursynów Warszawa

mecz o 5. miejsce
MKS Dąbrowa Górnicza - Biofarm Basket Junior Poznań

pierwszy półfinał
Exact Systems Śląsk Wrocław - WKK Wrocław

drugi półfinał
Asseco Gdynia - KS Rosa-Sport Radom

ZOBACZ WIDEO AS Monaco bez Glika dało radę. Bordeaux pokonane [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)