NBA: Thunder dominują w NBA, świetna końcówka Westbrooka i ósme zwycięstwo z rzędu

Reuters / Mark D. Smith-USA TODAY Sports / Na zdjęciu: Russell Westbrook
Reuters / Mark D. Smith-USA TODAY Sports / Na zdjęciu: Russell Westbrook

Oklahoma City Thunder na fali, Russell Westbrook i spółka zanotowali właśnie ósme zwycięstwo z rzędu. Swoje mecze w niedzielę wygrali też m.in. Cleveland Cavaliers czy Houston Rockets.

Oklahoma City Thunder rozpoczęli ten sezon bardzo niemrawo, byli wręcz rozczarowaniem, ale teraz na półmetku zmagań ich forma zdecydowanie wzrosła. Grzmot tym razem pokonał Philadelphię 76ers i odniósł już ósme zwycięstwo z rzędu, a 30. w ogóle. Russell Westbrook zdobył 37 punktów, Paul George 31.

W pierwszym starciu obu ekip na parkiecie iskrzyło, a Thunder triumfowali ostatecznie 119:117. Teraz było podobnie, 51 przewinień, 61 rzutów osobistych - żadna z drużyn nie zamierzała ustępować pola. Jeszcze niespełna sześć minut przed końcem było tylko 104:102 dla podopiecznych Billy'ego Donovana, lecz chwilę później Westbrook i spółka kompletnie zdominowali wydarzenia na parkiecie. Ostateczny wynik 122:112.

Russ miał problemy z celnością, ale 37 zdobytych punktów, dziewięć zbiórek i 14 asyst mówi samo za siebie. Trafiał też ważne rzuty w końcówce meczu. George dodał 31 "oczek", a cenne 20 punktów i 13 zbiórek zanotował Steven Adams. - Odbyliśmy krótką pogawędkę po naszym pierwszym meczu i na pewno trochę czekałem na to następne spotkanie przeciwko nim. Ale wiesz, Oklahoma City 2-0 - mówi dziennikarzom Westbrook.

U Szóstek fantastycznie spisywał się duet Ben Simmons - Joel Embiid. Ten drugi miał 27 punktów, 10/16 z gry, 3/4 za trzy oraz 10 zebranych piłek. Simmons był 10 na 14 z gry, co dało mu 22 "oczka". 76ers opuszczali jednak parkiet na tarczy, a to ich 22. porażka w sezonie.

Cleveland Cavaliers niedawno przegrali sześć na siedem rozegranych meczów, ale ostatnio pokonali Indianę Pacers, a teraz okazali się lepsi też od Detroit Pistons. Wicemistrzowie NBA zanotowali więc drugi sukces z rzędu, a wygrać spotkanie po spotkaniu, choć aż trudno uwierzyć, nie udało im się od okresu 9-17 grudnia 2017 roku.

LeBron James dostrzega poprawę. - Jest to jeden z lepszych meczów w naszym wykonaniu, który ostatnio graliśmy. Każde spotkanie jest czymś, na czym można się oprzeć i zacząć coś budować. Myślę, że dzisiejszy wieczór był następnym pozytywnym akcentem - mówi skrzydłowy, który zapisał na swoim koncie 25 punktów, osiem zbiórek i 14 asyst.

Cavaliers pokonali Detroit Pistons 121:104, którzy w całym meczu popełnili tylko sześć strat, dzięki czemu liczyli się w walce o zwycięstwo aż do czwartej kwarty. Tam winno-złoci potwierdzili swoją przewagę, wygrywając ten fragment 31:17.

James Harden i Chris Paul zrobili, co do nich należało, a Houston Rockets bez większych problemów pokonali Phoenix Suns 113:102. Brodacz wywalczył 27 punktów, 10 zbiórek i osiem asyst. Paul grał tylko 27 minut, ale i tak zdążył zaaplikować przeciwnikom 17 "oczek" - trafił 9 na 9 osobistych. Dla Rockets, aktualnych wiceliderów Zachodu, to 35. sukces w sezonie. 

Wyniki:

Chicago Bulls - Milwaukee Bucks 96:110 (20:26, 22:35, 30:25, 24:24)
(Valentine 18, Markkanen 17, Grant 15 - Antetokounmpo 27, Middleton 20, Brown 12, Terry 12, Henson 12)

Houston Rockets - Phoenix Suns 113:102 (28:24, 32:29, 32:24, 21:25)
(Harden 27, Paul 17, Anderson 13, Gordon 13, Mbah a Moute 13 - Booker 31, Warren 24, Canaan 12)

New Orleans Pelicans - Los Angeles Clippers 103:112 (34:26, 28:25, 15:29, 26:32)
(Davis 25, Holiday 20, Moore 18 - Griffin 27, Williams 22, Wallace 19)

Cleveland Cavaliers - Detroit Pistons 121:104 (33:28, 25:33, 32:26, 31:17)
(James 25, Love 20, Smith 15 - Tolliver 20, Harris 20, Drummond 17, Bullock 14, Johnson 14)

Toronto Raptors - Los Angeles Lakers 123:111 (28:21, 31:28, 32:28, 32:34)
(VanVleet 25, DeRozan 19, Lowry 14 - Randle 17, Clarkson 17, Caldwell-Pope 16, Ingram 14)

Oklahoma City Thunder - Philadelphia 76ers 122:112 (31:29, 26:29, 35:25, 30:29)
(Westbrook 37, George 31, Adams 20 - Emiid 27, Simmons 22, Saric 16)

San Antonio Spurs - Sacramento Kings 113:98 (29:22, 20:28, 30:19, 34:29)
(Forbes 27, Aldridge 15, Ginobilli 15, Gasol 14, Murray 14 - Fox 26, Carter 21, Hill 19)

ZOBACZ WIDEO: Cztery gole Realu. "Królewscy" bliżej podium. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)