Do 17 razy sztuka, Legia w końcu wygrała! Czarni blisko rzeczy niebywałej

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Łowca punktów Anthony Beane
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Łowca punktów Anthony Beane
zdjęcie autora artykułu

Piętnaście lat Legia Warszawa czekała na zwycięstwo w ekstraklasie, aż w końcu, własnej hali, beniaminek pokonał 77:75 Czarnych Słupsk. Bohaterem stołecznego zespołu został Anthony Beane.

W hali Bemowo emocji nie zabrakło pomimo faktu, że Legia prowadziła po pierwszej kwarcie 28:3! Goście byli bardzo blisko, ale w najważniejszych momentach gospodarzy nie zawiódł Anthony Beane.

Amerykański snajper zakończył pojedynek z dorobkiem 29 punktów (13/26 z gry), 8 zbiórek i 4 asyst. Dzielnie wspierał go Hunter Mickelson - 12 oczek, 12 zbiórek i 7 bloków.

Goście mieli akcję na dogrywkę, ale pomylił się rozgrywający dobre zawody Daniel Wall. Defensywa Legii popełniła w tej akcji fatalny błąd, jednak podkoszowy Czarnych spudłował otwarty rzut spod samego kosza.

Legia zaczęła jak... nie Legia. Na dystansie nie mylił się Jobi Wall, swoje grał Beane i podopieczni Tane Spaseva mieli 25 punktów przewagi po kwarcie otwierającej mecz. Czarni w tym czasie trafili zaledwie 1 z 16 rzutów z gry.

Taki stan rzeczy nieco chyba uśpił gospodarzy, którzy wrócili do swojej "normalnej" gry. Rywale odzyskali skuteczność i zaczęli gonić - po fatalnej pierwszej ćwiartce, w drugiej zaliczyli aż 31 punktów i nadal mieli mało. W 25 minucie był już remis 49:49.

Legii udało się odskoczyć raz jeszcze - swoją czwartą trójkę trafił Wall i było 67:59. Czarni nie dawali jednak za wygraną, a m.in. dwa celne rzuty z dystansu w wykonaniu Łukasza Seweryna dały gościom pierwsze prowadzenie w meczu - 75:74 na 41 sekund przed końcem. Potem próbę nerwów wytrzymał Beane, który trafił z półdystansu.

Wśród pokonanych 19 oczek zaliczył Drew Brandon, po 15 dołożyli Wall i Seweryn, z kolei Lauris Blaus dołożył double-double.

Legia Warszawa - Czarni Słupsk 77:75 (28:3, 17:31, 12:20, 20:21)

Legia: Anthony Beane 29, Jobi Wall 13, Hunter Mickelson 12 (12 zb), Łukasz Wilczek 10, Piotr Robak 8, Andrejs Selakovs 2, Chauncey Collins 1, Adam Linowski 1, Kamil Sulima 0.

Czarni: Drew Brandon 19, Daniel Wall 15, Łukasz Seweryn 15, Lauris Blaus 10 (10 zb), Mantas Cesnauskis 8, Łukasz Bonarek 6, Piotr Powideł 2, Wojciech Jakubiak 0.

# Drużyna M Pkt Z P + -
1 Anwil Włocławek 325624827322366
2 BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 325523925862350
3 Polski Cukier Toruń 325523927302427
4 Stelmet Enea BC Zielona Góra 3253211127382505
5 Rosa Radom 3252201226592531
6 MKS Dąbrowa Górnicza 3250201226422477
7 King Szczecin 3250181426562583
8 PGE Turów Zgorzelec 3250181427222707
9 TBV Start Lublin 3249171526192588
10 Trefl Sopot 3249171525682519
11 Asseco Gdynia 3249171526072650
12 Polpharma Starogard Gdański 3247151725252575
13 AZS Koszalin 3243112125062756
14 GTK Gliwice 3242102225482756
15 Miasto Szkła Krosno 324082424812711
16 Legia Warszawa 323752724492823
17 Czarni Słupsk 322452714631907

ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #9. Jak często używany jest VAR w ekstraklasie? "Sędzia w wozie sprawdza każdą potencjalną sytuację"

Źródło artykułu: