Jacek Winnicki twardo stąpa po ziemi. "Nie jesteśmy faworytami ligi"

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Jacek Winnicki
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Jacek Winnicki

MKS Dąbrowa Górnicza notuje świetną serię siedmiu zwycięstw z rzędu. Trener Jacek Winnicki narzeka jednak na koncentrację swoich zawodników.

Podopieczni Jacka Winnickiego bardzo dobrze wywiązali się z roli faworyta. Zwycięstwo nad Legią (81:77) jest najważniejsze, jednak styl MKS-u Dąbrowa Górnicza pozostawiał wiele do życzenia.

- Wiedzieliśmy, że to będzie bardzo ciężki mecz. Legia gra coraz lepiej, doszedł do drużyny nowy zawodnik. Jej cele są inne niż nasze, ale wiadomo, że ta drużyna nie zakończy tego sezonu z zerowym bilansem. Każda dobra i zła seria, kiedyś musi się skończyć - tłumaczy szkoleniowiec MKS-u.

Koszykarze z Dąbrowy Górniczej mieli wszystko w swoich rękach. Nonszalancja w grze sprawiła jednak, iż Legia Warszawa zaczęła systematycznie odrabiać straty. Końcówka meczu mogła ułożyć się zupełnie inaczej.

- Momentami graliśmy naprawdę dobrą koszykówkę, ale nie pierwszy raz mieliśmy problemy z utrzymaniem koncentracji. Na pięć minut przed końcem meczu prowadziliśmy różnicą dwunastu punktów i pozwoliliśmy Legii wrócić do gry. W samej końcówce Wall rzucał za 3 punkty z otwartej pozycji, a gdyby trafił, zmniejszyłby różnicę do jednego punktu i byłoby bardzo groźnie - mówi szkoleniowiec.

Liczby drużyny z Zagłębia Dąbrowskiego są kapitalne. Zespół jest niepokonany od siedmiu meczów, a ostatnią porażkę poniósł 28 października w Starogardzie Gdańskim. Jaka jest recepta świetnych wyników MKS-u? - Do każdego meczu podchodzimy w ten sam sposób. Graliśmy ostatnio wiele meczów do 3-4 dni. Widać zmęczenie w drużynie - tłumaczy szkoleniowiec.

- Nie jesteśmy faworytami ligi, tylko zbieramy zwycięstwo za zwycięstwem. Musimy twardo stąpać po ziemi. Udało się nam wygrać dwa spotkania z czołówką ligi, grając u siebie i obroniliśmy swój parkiet w dotychczasowych spotkaniach, ale nie jesteśmy zespołem, który jest skazany na sukces. My na ten sukces musimy bardzo ciężko zapracować. Tylko solidną pracą jesteśmy w stanie coś osiągnąć - kończy Jacek Winnicki.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: wsparcie Lorda Vadera nie pomogło
[color=#000000]

[/color]

Komentarze (0)