To był bardzo jednostronny mecz. Już w pierwszej kwarcie Polpharma Starogard Gdański wrzuciła piąty bieg i odjechała rywalom (22:12). W kolejnych odsłonach goście kontrolowali przebieg spotkania.
- Wygraliśmy dużą różnicą punktów, ale to nie był łatwy mecz - zastrzega trener Milija Bogicević. - Popełniliśmy w całym spotkaniu aż 17 strat. To zdecydowanie za dużo. Mamy problem w organizacji. Musimy szukać lepszej gry w ataku - dodaje.
Przed spotkaniem wydawało się, iż Legia Warszawa jest w stanie powalczyć z Polpharmą. Ekipa ze Starogardu Gdańskiego pokazała jednak bardzo dobry basket i obnażyła wszystkie braki beniaminka PLK. Ich bilans: 7 zwycięstw (4:0 na wyjeździe) i 2 porażki nie jest dziełem przypadku.
- Nie będzie Legii łatwo przełamać złej passy, ale każda seria ma swój początek i koniec - mówi Bogicević. - Ja natomiast jestem zadowolony z pracy wykonanej przed sezonem i tego, że mamy taki bilans. Dla nas każdy mecz to nowa strona w książce. Jesteśmy szczęśliwi, ale od poniedziałku będziemy myśleli o kolejnym spotkaniu - mówi.
Dla gości ze Starogardu Gdańskiego najwięcej punktów zdobył Andrija Bojic - 19. Dobry mecz zagrał również Joe Thomasson, autor 15 oczek. - Popełniliśmy zdecydowanie zbyt wiele strat. Nie jesteśmy z tego powodu zadowoleni. Na pewno byliśmy bardzo skuteczni. Jestem dumny z całej drużyny i cieszę się, że wygraliśmy -dodaje.
W następnej kolejce (17 grudnia) Polpharma zagra na wyjeździe z Asseco Gdynia.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: piłkarz kadry przyznaje - "zajadam kebaby!"
[color=#000000]
[/color]