Na otwarcie eliminacji Biało-Czerwone w Wałbrzychu przegrały 62:70 z Białorusinkami. Porażkę tą najlepiej byłoby szybko odrobić. Czy uda się tego dokonać na trudnym terenie w Ankarze?
Trener Arkadiusz Rusin wie, co należy zrobić, żeby móc pobić się o triumf. - Założenie jest proste: musimy ograniczyć poczynania Quanitry Hollingsworth. To jest niekwestionowana gwiazda tego zespołu - przekonuje.
Naturalizowana Amerykanka faktycznie sieje postrach w strefie podkoszowej. Zdobywa pokaźne zdobycze punktowe i kolekcjonuje zbiórki. Pod koszem na Polki czeka zatem wielka bitwa o panowanie.
Oprócz rywalek, Rusin patrzy też oczywiście na swoją drużynę. - Musimy zagrać zupełnie inaczej w ataku, bo zmierzymy się z twardszą defensywą w porównaniu z meczem przeciwko Białorusi. To spotkanie będzie dla nas jeszcze trudniejsze - dodaje.
Przede wszystkim nasze koszykarki muszą poprawić skuteczność. Na inaugurację zaliczyły tylko 34 procent, a jak już wspomniał trener Rusin, defensywa Turczynek będzie jeszcze lepsza.
Turczynki w swoim pierwszym meczu pokonały Estonki aż 81:56 i to one po pierwszej serii spotkań zasiadły na fotelu lidera grupy.
Turcja - Polska / środa 15 listopada, godz. 17:30
ZOBACZ WIDEO: Hit na remis. Brazylia strzelała ślepakami na Wembley - zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]