Drużyna prowadzona przez Artura Gronka ma za sobą trzy zwycięstwa z rzędu we własnej hali. Teraz przyszedł czas na przełamanie serii wyjazdowych porażek. - Przede wszystkim chcieliśmy wygrać te trzy spotkania przed naszą publicznością i zrealizowaliśmy ten plan w 100 procentach. Zyskaliśmy pewność siebie. Mam nadzieję, że ona zaprocentuje lepszą grą na wyjazdach - przyznał w rozmowie z Radiem Zielona Góra Przemysław Zamojski.
Szansa na przełamanie przyjdzie we wtorek. Tego dnia Stelmet BC Zielona Góra zagra z BC Ostenda. - To dla nas duża szansa, by zapewnić sobie fajne miejsce w tabeli i w końcu wygrać na wyjeździe w Lidze Mistrzów. Tego chcemy i z takim nastawieniem przyjechaliśmy do Ostendy - skomentował reprezentant Polski.
Belgowie w obecnym sezonie Ligi Mistrzów legitymują się bilansem jednej wygranej i trzech porażek. - Rywale może nie mają wielkiego potencjału na obwodzie, nie grożą rzutem z dystansu, ale grają bardzo fizycznie. To niewygodny zespół, ma wysokich i bardzo atletycznych zawodników pod koszem i tam możemy mieć spory problem - ocenił Zamojski.
ZOBACZ WIDEO: Zawodniczki pole dance odcinają się od klubów go-go. Duże perspektywy przed nowym sportem