Andrius Giedraitis miał niecały tydzień na przekonanie do siebie działaczy Śląska. Ostatnio codziennie trenował z drużyną, między czasie przechodząc różne testy wydolnościowe. Mimo 35 lat na karku, wyniki były bardzo przyzwoite.
Litwin miał już okazje zobaczyć swoich kolegów w akcji. Podczas wtorkowego meczu z Kalevem Tallin przyglądał się grze z trybun.
Giedraitis ostatni sezon spędził najpierw w Grupo Capitol Valladolid, gdzie notował średnio 5,6 punktów i 0,9 zbiórki. Później przeniósł się do Rosji, gdzie bronił barw Dynama Moskwa. Tam spisywał się nieco lepiej. W 14 meczach zaliczał średnio 7,9 punktów i 2,1 zbiórki.
Ma to być ostatnie wzmocnienie Śląska w tym sezonie. Każda kolejna licencja dla nowego zawodnika kosztuje bowiem 50 tysięcy złotych.
