Pościg bez happy-endu. Polski Cukier zdobył Ostrów Wielkopolski!

Materiały prasowe / Jalen Riley / Maximillian Egner
Materiały prasowe / Jalen Riley / Maximillian Egner

Ostrów Wielkopolski zdobyty przez Arriva Polski Cukier Toruń! Goście zwyciężyli po ciekawym meczu, odnosząc 10. zwycięstwo w tym sezonie.

Tasomix Rosiek Stal w sobotę prowadziła na własnym parkiecie przez... zaledwie 13 sekund. Ale kiedy już objęła prowadzenie, wydawało się, że odwróci losy spotkania. Działo się w Ostrowie Wielkopolskim.

Gospodarze na niespełna siedem minut przed końcem po raz pierwszy wyszli na prowadzenie, zrobiło się 75:74. Nie poszli jednak za ciosem. To nie był pościg z happy-endem.

Arriva Polski Cukier miał odpowiedź. Dwoma świetnymi akcjami popisał się Michael Ertel, a później za trzy trafił też nieomylny tego wieczoru Grzegorz Kamiński. Goście doprowadzili do stanu 85:77 i nie oddał już inicjatywy do samego końca, wygrywając 93:87.

ZOBACZ WIDEO: Były kadrowicz stworzył niesamowitą grę. Siatkówka bez wstawania z kanapy

Torunianie roztrwonili co prawda 15 punktów przewagi, ale i tak zdobyli Ostrów Wielkopolski, odnosząc 10. ligowe zwycięstwo. Kapitalny był wspomniany Kamiński, który zdobył 21 punktów, trafiając wszystkie pięć rzutów za trzy. Viktor Gaddefors rzucił tyle samo, co Kamiński.

Goście też mieli swoje problemy, bo już na początku czwartej kwarty musieli radzić sobie bez Barreta Bensona i Abdula Malika Abu, którzy popełnili po pięć fauli. Trener Srdan Subotić w zaistniałych okolicznościach chciał, żeby jego zawodnicy podwajali wysokich Stali pod koszem i to zadziałało.

Stalówkę próbował ratować Paxson Wojcik, autor 20 punktów, ale nie dał rady. Nie pomogło też 16 oczek i 18 zbiórek Tima Lambrechta. Słabo wypadli Jalen Riley (dziewięć punktów, 3/10 z gry), Siim-Sander Vene (10 punktów, 3/13 z gry) czy Adas Juškevičius (osiem punktów, 2/7 z gry).

Stal z bilansem 8-13 ma o jeden sukces więcej, niż MKS Dąbrowa Górnicza, Orlen Zastal Zielona Góra i Tauron GTK Gliwice.

Wynik:

Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski - Arriva Polski Cukier Toruń 87:93 (18:29, 21:19, 31:23, 17:22)

Tasomix Rosiek Stal: Paxson Wojcik 20, Tim Lambrecht 16, Maximillian Egner 13, Damian Kulig 11, Siim-Sander Vene 10, Jalen Riley 9, Adas Juškevičius 8, Jacek Rutecki 0.

Arriva Polski Cukier: Grzegorz Kamiński 21, Viktor Gaddefors 21, Michael Ertel 12, Divine Myles 12, Wojciech Tomaszewski 10, Dominik Wilczek 8, Abdul Malik Abu 7, Barret Benson 2, Ignacy Grochowski 0.

Komentarze (6)
avatar
Bóg jest miłością
1 h temu
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Brawo Twardziele, walczymy dalej o play-off! Szkoda tej porażki ze Spójnią, ale wszystko jest możliwe. 
avatar
M70
1 h temu
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Ertel przestał trafiać z otwartych pozycji. Za to zalicza sporo asyst. Tej drużynie potrzebny jest solidny center, bo Benson to nieporozumienie. Abu jako zmiennik może być. 
avatar
moltenspalding
2 h temu
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Pościg zakończony...poślizgiem!, gdyż Torunianie i tym razem bardzo inteligentnie zagrali na parkiecie gości.
Gratulacje@ #jedziemy 
avatar
Asfodell
2 h temu
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
PS. Sytuacja Ertela do złudzenia przypomina tą z Hornsbym. Na początku szalał a jak rywale się go nauczyli to już tak kolorowo nie było. I wielkie dzięki dla Arki za Grzecha, Miło patrzeć jak s Czytaj całość
avatar
Asfodell
2 h temu
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Gdyby nie dzień konia Kamyka to byśmy wracali z zerem. Dzięki Grzechu za uratowanie meczu. 
Zgłoś nielegalne treści