O pierwszym pojedynku serii ćwierćfinałowej lublinianki chciały jak najszybciej zapomnieć. Popełniły w nim m.in. aż 26 strat, a to przełożyło się na porażkę w słabym stylu.
Chcąc zachować realne szanse na awans do półfinału Orlen Basket Ligi Kobiet, drugiego meczu we własnej hali przegrać nie mogły. Wiedziały, jaka jest stawka i rozpoczęły w iście piorunującym stylu. Wykorzystały 9 z 10 pierwszych rzutów z gry, a w pierwszej połowie zdobyły aż 60 punktów!
ZOBACZ WIDEO: Aida Bella zrobiła karierę poza sportem. "Prawdziwe zderzenie z biznesem"
Gorzowianki robiły co mogły. Kapitalne spotkanie rozgrywała Elena Tsineke (32 punkty i cztery asysty), ale na niewiele się to zdało. Gdy tylko podopiecznym Dariusza Maciejewskiego udawało się zbliżyć na jednocyfrową różnicę, odpowiedź gospodyń była natychmiastowa.
Polski Cukier AZS UMCS wygrał ostatecznie 97:88. Stella Johnson i Magdalena Szymkiewicz zdobyły po 23 punkty. Double-double skompletowała Laura Miskiniene.
Dzięki takiem rozstrzygnięciu jest to jedyna para w ćwierćfinałach OBLK, w której po dwóch meczach jest remis 1:1.
Przypomnimy, że rywalizacja w tej fazie toczy się do trzech zwycięstw. Teraz seria przenosi się do Gorzowa Wielkopolskiego, gdzie mecze odbędą się w środę i czwartek, 19 i 20 marca.
Polski Cukier AZS UMCS Lublin - PolskaStrefaInwestycji Enea AJP Gorzów Wielkopolski 97:88 (32:20, 28:21, 20:20, 17:27)
(Johnson 23, Szymkiewicz 23, Miskiniene 16, Ullmann 12 - - Tsineke 32, Miller 21, Walker 15)
stan rywalizacji: 1:1