Ostatnim testem formy Stelmetu BC Zielona Góra przed rozpoczęciem oficjalnej rywalizacji w nowym sezonie był turniej we włoskiej Brescii. Zielonogórzanie wygrali pierwszy mecz Roberto Ferrari Cup, jednak w finałowym spotkaniu wysoko ulegli drużynie Openjobmetis Varese, przegrywając różnicą ponad 30 punktów. - Teraz już nie ma marginesu na błędy, który pojawił się w drugim meczu turnieju we Włoszech. Mam nadzieję, że zaczniemy sezon z wysokiego "C" - przyznał w rozmowie z Radiem Zielona Góra Łukasz Koszarek.
- Na pewno do poprawy jest jeszcze obrona, bo czasami się jeszcze mylimy. Niemniej jednak to już coraz lepiej wychodzi. Najważniejsze, że wszyscy są zdrowi i w dobrej formie. Jesteśmy gotowi na rozpoczęcie sezonu. Martwi trochę sytuacja z Kelatim, bo wiadomo, że by się nam przydał - ocenił kapitan biało-zielonych.
W środę zielonogórzanie zagrają na wyjeździe z Anwilem Włocławek w starciu o Superpuchar Polski. - Wiadomo, że w Polsce jesteśmy faworytami w każdym możliwym meczu. Jedziemy do Włocławka po Superpuchar Polski. Musimy sprostać roli faworyta - skomentował Koszarek.
ZOBACZ WIDEO Specjalnie dla WP SportoweFakty! Spiker Napoli wspiera Milika. Po polsku!