Ekipa UTEX ROW Rybnik nie wygrała na parkietach Ford Germaz Ekstraklasy od 12 ligowych potyczek, a dokładniej od 13 grudnia 2008 roku, kiedy to w Jeleniej Górze pokonały po dogrywce tamtejszy Finepharm AZS KK. Tamtejsze spotkanie było pierwszym w tym sezonie dla Agnieszki Jaroszewicz, która powróciła na koszykarskie parkiety po kontuzji ścięgna Achillesa.
- Mój debiut zbiegł się w czasie z naszą ostatnią ligową wygraną. Czyli można powiedzieć, że miałam całkiem niezłe wejście w sezon po kontuzji - mówi Jaroszewicz. - Szkoda tylko, że od tamtego czasu nic więcej wygrać się już nie udało. Chciałabym bardzo, żeby mój tegoroczny sezon zakończył się podobnie, jak jego początek, czyli od wygranej. Chcemy w końcu wygrać spotkanie, żeby sezon zakończył się dla nas jakoś przyjemnie.
Podopieczne Mirosława Orczyka w 2009 roku nie zaznały jeszcze smaku zwycięstwa. Jak trener mówi, może to być przytłaczające, ale na dwumecz należy patrzeć z optymizmem i wiarą w zwycięstwo.
- Będzie to dla nas z pewnością bardzo ważne spotkanie. Chcemy nie tylko zakończyć serię 12 kolejnych porażek, ale i zakończyć rozgrywki na siódmym miejscem - taki mamy aktualnie cel. Mam nadzieję, że zawodniczki odpowiednio się zmobilizują i podejdą do tej konfrontacji. Siódme miejsce będzie dla nas wyrównaniem osiągnięcia z poprzedniego sezonu. Ubiegłoroczny sezon udało się zakończyć bardzo dobrym występem przed własną publicznością z ŁKS-em. Chciałbym powtórki z rozrywki - mówi Orczyk.
Drużyny z Rybnika i Leszna potykały się już dwukrotnie w tym sezonie. W pierwszym meczu w Lesznie 78:72 triumfowały koszykarki UTEX ROW. W rewanżu w Rybniku 58:51 lepsze okazały się leszczynianki. Drugie spotkanie odbyło się stosunkowo niedawno, gdyż 15 marca. Wtedy w kadrze rybnickiego zespołu nie było już Amerykanek, a liderką PKM Dudy Super Pol była Ashley Shields. Rzucająca leszczyńskiego zespołu zapisała wówczas w swoich statystykach 17 punktów i 16 zbiórek. Teraz aktualnej wicemistrzyni WNBA nie będzie już w kadrze Jarosława Krysiewicza, gdyż ta przebywa już w swojej ojczyźnie.
Koszykarki UTEX ROW nie tylko pragną przełamać fatalnej serii porażek, ale wygrać taką różnicą punktów, która pozwoli przedłużyć nadzieję na walkę o siódme miejsce w niedzielnym spotkaniu rewanżowym w Lesznie.
- Naszym celem jest wygranie. Wygranie, ale nie tylko tego meczu w Rybniku. Chcemy ten dwumecz rozstrzygnąć na swoją korzyść i móc cieszyć się z siódmego miejsca na zakończenie rozgrywek. Będziemy walczyć, żeby chociaż sam koniec tego sezonu był w miarę udany - przekonuje rozgrywająca rybnickiego zespołu Małgorzata Chomicka.
Początek piątkowego spotkania w Rybniku zaplanowano na godzinę 18:00. Mecz tradycyjnie rozegrany zostanie w hali MOSiR w Rybniku Boguszowicach przy ulicy Jastrzębskiej 12. Bilety do nabycia w kasie biletowej, która otwarta będzie na godzinę przed rozpoczęciem meczu.