Prowadzeni do boju przez Dennisa Schrodera Niemcy długo byli w grze. Niestety trzy ostatnie minuty trzeciej ćwiartki zadecydowały o tym, że ostatnia była już tylko formalnością.
W 27 minucie po trójce Joana Sastre Hiszpanie w końcu objęli prowadzenie. Było 50:48. Potem zza łuku trafili jeszcze Sergio Rodriguez oraz trzykrotnie Marc Gasol. Ten fragment obdarł Niemców ze złudzeń.
Bracia Gasol byli poza zasięgiem rywali - zupełnie zdominowali strefę podkoszową, a i na obwodzie radzili sobie co najmniej przyzwoicie. Młodszy zaliczył 28 punktów, 10 zbiórek i 4 asysty. Trafił 10 z 15 rzutów z gry, w tym 4 z 6 trójek. Starszy dodał 19 oczek i 4 zbiórki.
Ekipa Sergio Scariolo źle weszła w mecz. Rywale prowadzili nawet 11:2. Schroder grał jak z nut. Zaliczył 27 punktów i 8 asyst. Swobodnie penetrował pod kosz, trafiał też z dystansu.
ZOBACZ WIDEO Kolejny gol Zielińskiego po cudownej akcji. Zobacz skrót meczu Bologna - Napoli [ZDJĘCIA ELEVEN]
Hiszpanie mieli jednak w swoich szeregach więcej ogniw. Dodatkowo kapitalnie dzielili się piłką. Rozdali 26 asyst - o 12 więcej od Niemców. 8 pojawiło się na koncie Ricky'ego Rubio, jedna mniej u Rodrigueza.
Obrońcy tytuły zachowali miano niepokonanych na turnieju. Po raz dziesiąty z rzędu awansowali do półfinałów mistrzostw Europy i nadal pozostają głównym faworytem do złotego medalu.
Rywalem Hiszpanów w półfinale EuroBasketu będzie zwycięzca drugiego wtorkowego meczu, w którym Słoweńcy zmierzą się z Łotyszami.
Niemcy - Hiszpania 72:84 (19:16, 14:18, 20:31, 19:19)
Niemcy: Schroder 27, Theis 15, Lo 9, Thiemann 8, Barthel 6, Benzing 4, Voigtmann 2, Staiger 1, Tadda 0, Akpinar 0, Hartenstein 0.
Hiszpania: M. Gasol 28 (10 zb), P. Gasol 19, Rodriguez 11, Sastre 8, W. Hernangomez 7, Oriola 4, San Emeterio 3, J. Hernangomez 2, Rubio 2, Navarro 0, Vives 0.