Joseph Wall jest drugim obcokrajowcem, który latem wzmocnił Legię Warszawa. Amerykanin urodził się w mieście Arvada w stanie Kolorado. W latach 2011-13 występował w NCAA w barwach Seattle Pacific. Tam rozegrał 62 spotkania, w których notował średnio 12.7 punktu na mecz.
Niski skrzydłowy następnie wyruszył na podbój Europy. Jego pierwszym klubem na Starym Kontynencie była CAB Madera w Portugalii. W miejscowej lidze rozegrał 20 meczów.
W ostatnich trzech sezonach reprezentował już barwy BK Pardubice. W Czechach 28-latek radził sobie więcej niż dobrze. Mocnym punktem Walla są szczególnie rzuty z dystansu. W ubiegłych rozgrywkach miał w tym elemencie około 40 proc. skuteczności.
Oprócz gry w lidze czeskiej, skrzydłowy ma na swoim koncie występy również w FIBA Europe Cup. Tam zagrał w 12 spotkaniach, zdobywając średnio prawie 13 punktów. Jego doświadczenie z pewnością okaże się dla Legii bezcenne.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: "Ibra" jest ze stali. Ten
film zaskoczył fanów
W trykocie beniaminka PLK, w przyszłym sezonie na pewno zobaczymy: Łukasza Wilczka, Adama Linowskiego, Mateusza Jarmakowicza, Piotra Robaka, Grzegorza Kukiełkę, Tomasza Andrzejewskiego, Michała Aleksandrowicza, Kamila Sulimę oraz Jorge Bilbao, z którym włodarze mistrza I ligi wiążą duże nadzieje.
- Mam wszystko czego szukałem, aby rozpocząć tu profesjonalną karierę. Zawsze słyszałem o Polakach świetne rzeczy, szczególnie o Warszawie. Rozmawiałem z moim przyjacielem - Karolem Gruszeckim, który zna trenera Bakuna. Miałem dużo informacji o zespole. Po sprawdzeniu wszystkich ofert, czułem, że Legia będzie właściwym klubem - mówił nam Hiszpan.
Do obsadzenia w Legii Warszawa pozostała jeszcze pozycja numer jeden.