Rosa pomału odkrywa karty przed sezonem 2017/2018. Zarząd klubu nie ukrywał, iż priorytetem jest dla niego zatrzymanie polskich zawodników. Po przedłużeniu umowy z Michałem Sokołowskim, radomscy działacze porozumieli się także z Danielem Szymkiewiczem.
- Nikomu nie muszę tłumaczyć, jak ważną rolę w naszym zespole pełni Daniel, co pokazał dwa lata temu i w ostatnim sezonie. Mogę zdradzić, że oczekujemy od niego jeszcze więcej, jego rola jeszcze wzrośnie - mówi Piotr Kardaś.
- Budowanie składu idzie nam bardzo dobrze. Zatrzymujemy kluczowych zawodników z poprzedniego sezonu i nie tylko. Pokazujemy obraną przez nas drogę, że chcemy budować stabilny klub, a nie wprowadzać rewolucji - dodaje prezes Rosy.
Będzie to już piąty sezon rozgrywającego w barwach zespołu z województwa mazowieckiego. - Jest mi niezmiernie miło, że udało nam się dojść do porozumienia. Będzie to mój kolejny rok w Radomiu. Zobaczymy, jaki będzie sezon, mam nadzieję, że bardziej udany niż ten ostatni - komentuje 22-latek.
ZOBACZ WIDEO Robert Kubica: Nigdy nie byłem w tak dobrej formie fizycznej
Jeszcze niedawno Szymkiewicz poważnie zastanawiał się nad zmianą pracodawcy. - Były jakieś propozycje, ale najważniejsze jest, że się dogadaliśmy i zostałem. Nie zadecydowały finanse, ale koncepcja zespołu, otoczenie i rola, jaką będę pełnił w przyszłym sezonie - podkreśla utalentowany koszykarz.
Wpływ na przedłużenie umowy z Szymkiewiczem miała m.in. firma Emar, jeden ze sponsorów klubu. Ona także związała się kontraktem z Rosą na kolejne lata. - Właściciel firmy podpisał z nami trzyletnią umowę, jeszcze zwiększył zaangażowanie, i też dzięki niemu możemy się cieszyć z tego, że Daniel przedłużył z nami umowę. Zaufaliśmy Danielowi i wierzymy w to, że sobie z tym poradzi. Mamy nadzieję, że wprowadzi nas na kolejny szczebel - zaznacza Kardaś.
- Jestem zadowolony ze współpracy, zaprzyjaźniłem się z drużyną i właścicielami klubu. Cieszy mnie to, że nadal będę sponsorem, na te kolejne trzy lata - nie ukrywa Mariusz Wójcicki, prezes firmy Emar.