Znakomite widowisko, wielkie emocje, niesamowite powroty - tak można w skrócie podsumować pierwsze starcie Polskiego Cukru z Rosą. O wszystkim zadecydować musiała dogrywka, do której w niesamowitych okolicznościach doprowadzili radomianie.
Torunianie niemal od początku musieli gonić wynik. W drugiej kwarcie przegrywali 32:42. Indywidualna gra Ryana Harrowa sprawiła, że na początku trzeciej był już remis 48:48.
Ten sam Harrow zaczął jednak swój koncert. W tej części meczu zaliczył 10 punktów, a Rosa osiągnęła rekordową, siedemnastopunktową przewagę przewagę (73:56). W tym momencie obudziły się jednak Twarde Pierniki.
W ostatniej minucie trzeciej ćwiartki zdobyły siedem punktów, a na początku kolejnej poszły za ciosem. Nie do zatrzymania był Kyle Weaver. Ten najpierw doprowadził do remisu 74:74 (seria 18:1 dla Polskiego Cukru). W Rosie przebudził się Daniel Szymkiewicz, ale to nadal Weaver robił różnicę. Po jego pięciu punktach z rzędu było 87:83 dla gospodarzy.
Na kilkanaście sekund przed końcem Polski Cukier prowadził 91:87. Michał Sokołowski trafił z faulem. Rzut osobisty jednak spudłował, a zupełnie niepilnowany Harrow wbiegł pod sam kosz, popisując się skuteczną dobitką. Torunianie mieli 5 sekund na akcję, ale punktów nie zdobyli.
W radomianie popełnili dużo błędów, które Polski Cukier wykorzystał bezwzględnie. Dobre minuty zaliczył Krzysztof Sulima, z linii punkty dołożyli Łukasz Wiśniewski i Obie Trotter, a to dało Twardym Piernikom triumf 105:98.
Weaver był kluczową postacią torunian. Zaliczył 26 punktów, 9 zbiórek i 4 przechwyty. Swoje dołożył Trotter (22 oczka i 9 asyst), a trzecim strzelcem okazał się powracający do gry Wiśniewski.
Wśród pokonanych szalał Harrow, który był wszędzie. Uzbierał 27 punktów i 11 asyst, ale wiele razy forsował zbyt indywidualną grę. Sokołowski dołożył 18 punktów (7/8 z gry), 5 zbiórek i 4 asysty. Rosa w całym meczu popełniła 20 strat. To one w dogrywce odebrały im nadzieję na zwycięstwo.
Radomianie mieli też olbrzymie problemy z zastawieniem. Gracze Polskiego Cukru zaliczyli aż 25 zbiórek w ataku. Rosa miała takich zaledwie 7.
W tej fazie play-off rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw. Drugi mecz odbędzie się w sobotę, również w Toruniu. Początek zaplanowano na godzinę 15:45.
Polski Cukier Toruń - Rosa Radom 105:98 (21:26, 21:21, 21:26, 28:18, d. 14:7)
Polski Cukier: Kyle Weaver 26, Obie Trotter 22, Łukasz Wiśniewski 15, Tomasz Śnieg 10, Krzysztof Sulima 10, Bartosz Diduszko 7, Jure Skifić 7, Cheikh Mbodj 4, Maksym Sanduł 2, Aleksander Perka 0.
Rosa: Ryan Harrow 27 (11 as), Michał Sokołowski 18, Darnell Jackson 15, Jarosław Zyskowski 12, Daniel Szymkiewicz 10, Robert Witka 5, Igor Zajcew 4, Damian Jeszke 3, Filip Zegzuła 2, Kim Adams 2.
stan rywalizacji: 1:0 dla Polskiego Cukru Toruń
ZOBACZ WIDEO Serie A: asysta Karola Linettego. Sampdoria Genua 12 minut od przełamania [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]