Uros Mirković: Polska znów usłyszała o Polpharmie

WP SportoweFakty / Uros Mirković zagra w TBV Starcie
WP SportoweFakty / Uros Mirković zagra w TBV Starcie

Uros Mirković jest jedynym koszykarzem, który pamięta sukces Polpharmy Starogard Gdański z sezonu 2012/2013. Wtedy też drużyna awansowała do fazy play-off. - Dobre rzeczy na Kociewiu dzieją się w trakcie mojego pobytu - mówi 35-letni zawodnik.

[b]

Karol Wasiek, WP SportoweFakty: Bilans 19:13 jest imponujący. Zgodzi się pan z tym, że postawa Polpharmy to największe zaskoczenie sezonu zasadniczego?[/b]

Uros Mirković, zawodnik Polpharmy Starogard Gdański: Imponujący wynik. Muszę przyznać, że na początku sezonu nie miałem aż takich wielkich oczekiwań. Patrzyłem na inne drużyny i nie wierzyłem, że zajdziemy aż tak daleko. Osiągnęliśmy świetny wynik. Cieszę się, że Polska znów usłyszała o Polpharmie.

Po czterech latach przerwy znów zagracie w fazie play-off. Pan jest jedynym koszykarzem, który pamięta sukces z sezonu 2012/2013.

Mam to szczęście, że byłem w Polpharmie w czasie największych sukcesów - Puchar Polski, brązowy medal, później awans do play-off. Dobre rzeczy dzieją się na Kociewiu w trakcie mojego pobytu. To nie może być przypadek (śmiech).

Co zadecydowało o sukcesie Polpharmy w tym sezonie?

Myślę, że kluczowym aspektem była dobra chemia w zespole. Od połowy sezonu utworzyła się hierarchia, przez to zaczęliśmy grać bardziej zespołowo.

Hierarchia utworzyła się po odejściu Michaela Hicksa? To poprawiło atmosferę?

Nie chcę tego oceniać, od tego są inni. Ja mogę powiedzieć, że od jego odejścia poprawiły się wyniki, zaczęliśmy grać lepiej. Warto sobie powiedzieć, że zespół to nie jest 12 najlepszych zawodników, ale 12 koszykarzy, którzy chcą ze sobą współpracować.

ZOBACZ WIDEO Primera Division: FC Barcelona wygrała w gorących derbach. Prezenty dla Suareza [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Pan w hierarchii zespołu zajmuje wysokie miejsce. Gra i wyniki Polpharmy są zależne od pana dyspozycji.

Dziękuję za miłe słowa. Myślę, że wynika to stąd, że mam ogromne doświadczenie. Od 20 lat gram w koszykówkę. Staram się korzystać z tej wiedzy, którą nabyłem wcześniej. Wracając do tej hierarchii, uważam, że ona była kluczowa w kontekście naszych wyników.

[b]

Miło było patrzeć na pana grę w tym sezonie. Równa forma niemal przez cały sezon. Chyba może być pan z siebie zadowolony?[/b]

Cieszę się, że w wieku 35 lat nadal jestem w stanie grać na dobrym poziomie i dawać drużynie coś pozytywnego. Czasami mówię w żartach, że będę grał w koszykówkę, dopóki mi noga nie odpadnie. Nie zamierzam kończyć kariery, przygotuję się do kolejnego sezonu i zobaczymy, co przyniesie przyszłość.

Uros Mirkovic jak wino - im starszy, tym lepszy?

Wiem, że tak się mówi. Myślę, że kluczową kwestią było to, iż skupiłem się na tych elementach koszykarskiego rzemiosła, które jestem w stanie robić na dobrym poziomie.

To prawda, że stoi przede mną przyszły trener?

Nie ukrywam, że dużo myślę na ten temat. Wiem, że nie jest to łatwa praca. Zdaję sobie sprawę z tego, że trener ma znacznie większą odpowiedzialność, ale jest to interesująca opcja na przyszłość.

Źródło artykułu: